Muammar Kadafi nie żyje. "Krzyczał: nie strzelać!"
Libijski dyktator Muammar Kadafi został zastrzelony podczas próby ucieczki. Taką informację przekazał wysoki przedstawiciel tymczasowego rządu powstańców - Narodowej Rady Libijskiej (NRL). - Ogłaszamy światu, że Kadafi zginął z rąk rewolucjonistów - powiedział dziennikarzom rzecznik NRL w Bengazi, Hafiz Ghoga. Początkowo podano, że Kadafi jest postrzelony w obie nogi.
- To jest historyczny moment, koniec tyranii i dyktatury. Dokonał się los Kadafiego - oświadczył rzecznik.
Zobacz również galerię: Tam zginął dyktator - przerażające zdjęcia
- Oddano mnóstwo strzałów do jego grupy, Kadafi zmarł - dodał Madżid. Reuters zastrzega, że informacji tych nie udało się na razie potwierdzić z niezależnych źródeł.
Ze względów bezpieczeństwa ciało Muammara Kadafiego przewieziono w nieznane miejsce - powiedział agencji Reutera przedstawiciel Narodowej Rady libijskiej (NRL) Mohamed Kafi. Telewizja Al-Arabija podała z kolei, że ciało Kadafiego przywieziono do Misraty oraz że będzie mogła je sfilmować.
Inna wersja, według cytowanego przez Reutersa naocznego świadka schwytania libijskiego dyktatora, Kadafi ukrył się "w dziurze" i krzyczał "nie strzelać, nie strzelać".
Inny przedstawiciel NRL, Mohamed Leith, informował, że Kadafi jest poważnie ranny, ale oddycha.
W ataku na siły Kadafiego zginął również Abu Bakr Junus Dżabr, dowódca sił zbrojnych dyktatora. Złapano także rzecznika obalonego rządu - Musę Ibrahima.
Zabity w rodzinnym mieście
Dziś padło ostatnie miasto wierne dyktatorowi - Syrta. - To ostatni dzień walki, w ciągu kilku godzin ogłosimy upadek Syrty - powiedział podpułkownik Husejn Abdel Salam.
Zobacz również galerię: Wszystkie twarze dyktatora
Syrta jest rodzinnym miastem Kadafiego. To tam przyszedł na świat w czerwcu lub wrześniu 1942 roku.
Al Dżazira poinformowała również, że wojska rewolucyjne powiesiły na budynku w centrum Syrty nową flagę republiki. Arabska telewizja podała, że rebelianci już zaczęli świętowanie zwycięstwa na ulicach miasta.
"Nie możemy potwierdzić"
NATO sprawdza doniesienia o schwytaniu dyktatora Libii Muammara Kadafiego - poinformował przedstawiciel Sojuszu. Jak sprecyzował, sprawdzenie tych informacji zajmie trochę czasu.
- Widzieliśmy doniesienia mediów, ale nie możemy ich potwierdzić - powiedziała agencji Reutera rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu, Beth Gosselin.
Jeśli informacje się potwierdzą, będzie to oznaczało, że Kadafi spełnił swoją obietnicę. Wielokrotnie zapowiadał, że zostanie w Libii i będzie walczył do końca.