MTK: są pierwsi podejrzani o zbrodnie w Darfurze
Były sekretarz stanu w MSW Sudanu i dowódca zbrojnych milicji to pierwsi podejrzani o zbrodnie wojenne w Darfurze, na zachodzie Sudanu. We wtorek prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) z siedzibą w Hadze przedstawił pierwsze zarzuty.
27.02.2007 13:40
Ahmed Harun w czasie szczytu konfliktu w Darfurze odpowiadał w resorcie spraw wewnętrznych za ten region. Obecnie pełni funkcję w Ministerstwie ds. Pomocy Humanitarnej.
Drugi z podejrzanych Ali Mohamed Ali Abd-al-Rahman, znany również jako Ali Kuszajb, był w relacjach prasowych z lat 2003-2004 określany jako lider i prowodyr akcji arabskich bojówek tzw. dżandżawidów (jeźdźców), popieranych przez rząd w Chartumie.
W opracowanym przez głównego prokuratora MTK Luisa Moreno-Ocampo 94-stronicowym dokumencie, umieszczonym na stronie internetowej Trybunału, napisano, że istnieją solidne podstawy, by uznać, że obie wymienione osoby "ponoszą odpowiedzialność karną za zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne popełnione w Darfurze w latach 2003 i 2004". W sumie mogą być oni odpowiedzialni za 51 czynów, w tym tortury, gwałty i morderstwa.
Morano-Ocampo ma teraz przedstawić sędziom materiał dowodowy przeciwko obu podejrzanym. Sędziowie zdecydują wówczas, czy wydać nakazy aresztowania.
Sudański minister sprawiedliwości Mohammed Ali el-Mardi oświadczył, że Trybunał nie ma żadnych podstaw, aby sądzić obywateli Sudanu za zarzucane im czyny. Władze w Chartumie wiele razy podkreślały, że nie uznają jurysdykcji MTK.
Celem MTK jest ściganie i karanie osób fizycznych winnych najgorszych zbrodni, groźnych dla całej społeczności międzynarodowej. Są to m.in. zbrodnie ludobójstwa, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości.
Od lutego 2003 roku w Darfurze zginęło ponad 180 tys. ludzi, a 2,5 miliona opuściło swe domy z obawy przed przemocą. Około 250 tys. ludzi jest tam pozbawionych pomocy humanitarnej. O większość mordów i grabieży obwiniani są dżandżawidzi.
Konflikt rozpoczął się od buntu części czarnoskórych mieszkańców, zorganizowanych w Wyzwoleńczą Armię Sudanu, którzy zaatakowali cele rządowe w Darfurze. Rebelianci oskarżali władze w Chartumie o dyskryminacyjną politykę wobec ich regionu i wykorzystywanie dżandżawidów w walce z ludnością niearabską.