"MSZ złożyło sprzeciw". Chodzi o wyrok ws. zwolnienia Jasiny przed wyborami
MSZ złożyło do sądu sprzeciw od wyroku zaocznego w sprawie byłego rzecznika resortu. Jak informowaliśmy, sąd zdecydował o przywróceniu do pracy Łukasza Jasiny, który został zwolniony przez Zbigniewa Raua. Była to reakcja na wywiad, w którym powiedział, że "za granicą będą komisje, które nie zliczą głosów na czas".
"W oparciu o informację Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością wyjaśniamy, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych złożyło do sądu sprzeciw od wyroku zaocznego i oczekuje na rozpoznanie sprawy. Oznacza to, że na dzień dzisiejszy ww. osoba nie jest prawomocnie przywrócona do pracy, a sprawa sądowa jest nadal w toku" - przekazał w odpowiedzi na kolejne pytania WP resort dyplomacji w sprawie byłego rzecznika resortu Łukasza Jasiny.
Jak poinformowaliśmy w WP, zwolniony przez Zbigniewa Raua rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina został przywrócony do pracy w zaocznym wyroku sądu. "Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2024 przywraca Łukasza Jasinę do pracy w pozwanym Ministerstwie Spraw Zagranicznych na dotychczasowych warunkach pracy i płacy" - głosi wyrok zaoczny, którego treść widział dziennikarz Wirtualnej Polski.
Jasina w rozmowie z WP przekazał, że jest gotów wrócić do pracy. - Wszystko zależy od obecnego ministra i dyrektora generalnego MSZ. Uważam, że mógłbym się przydać w MSZ - powiedział WP. Ministerstwo w reakcji na pierwsze pytania WP przekazało oświadczenie, w którym podkreślono, że resort "respektuje prawomocne wyroki sądów i będzie stosować się zgodnie do ich sentencji". W pierwszej reakcji resort nie poinformował o złożeniu sprzeciwu do wyroku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jasina wyrzucony po wywiadzie
Były rzecznik MSZ w rządzie PiS domagał się przywrócenia do pracy w resorcie po tym jak został natychmiastowo odwołany ze stanowiska, a następnie zwolniony, po wypowiedzi z października 2023 roku, która nie spodobała się szefowi MSZ Zbigniewowi Rauowi i innym politykom PiS. Tuż przed ciszą wyborczą poprzedzającą wybory parlamentarne z 15 października 2023 roku, powiedział, że za granicą będą komisje, które nie zliczą głosów na czas.
Niedługo po wypowiedzi Łukasza Jasiny, jeszcze przed rozpoczęciem ciszy wyborczej, MSZ wydało komunikat. "W związku z nieprawdziwymi informacjami na temat stopnia przygotowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych do organizacji wyborów za granicą przekazanymi przez rzecznika prasowego MSZ pan Łukasz Jasina został w trybie natychmiastowym odwołany ze stanowiska" - przekazano.
Adwokat Bartosz Grube z kancelarii Grube tak tłumaczy, czym jest wyrok zaoczny. - Zapada nie ze względu na przyznanie racji argumentom jednej czy drugiej strony, ale ze względu na bierność strony pozwanej. Sąd może wydać wyrok zaoczny w sytuacji, kiedy pozwany w wyznaczonym terminie nie wniesie odpowiedzi na pozew, albo ma obowiązek, jeśli spełnione są dwa warunki: nie pojawia się odpowiedź na pozew, a jednocześnie po wyznaczeniu terminu rozprawy, pozwany na niej się nie stawia. Wówczas na sądzie ciąży obowiązek wydania wyroku zaocznego - mówi Wirtualnej Polsce.
Wyrok zaoczny podlega dostarczeniu obu stronom i strona pozwana może wnieść od niego sprzeciw. - W przypadku sprzeciwu należy przytoczyć wszystkie okoliczności, przedstawić dowody i wówczas sprawa trafia na rozprawę i sąd merytorycznie ocenia argumenty. Jeżeli taki sprzeciw się nie pojawi w ciągu dwóch tygodni od doręczenia, to staje się on prawomocny - tłumaczy ekspert.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski