MSZ Ukrainy: Szczyt Europy Środkowej w Jałcie odłożony
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało, że Szczyt Europy Środkowej w Jałcie został odłożony na czas nieokreślony. W spotkaniu miał uczestniczyć m.in. prezydent Bronisław Komorowski, który uważał szczyt za szansę dyskusji o sytuacji na Ukrainie.
08.05.2012 | aktual.: 08.05.2012 14:40
- W związku z tym, że przywódcy wielu państw europejskich nie mogą wziąć udziału w szczycie (...) Ukraina uważa za celowe przeniesienie go na późniejszy termin - powiedział rzecznik MSZ Ołeksandr Dikusarow.
Prezydenci kilku państw europejskich, m.in. Niemiec i Włoch, postanowili zbojkotować szczyt w Jałcie ze względu na sytuację wokół uwięzionej byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. W spotkaniu miał uczestniczyć prezydent Bronisław Komorowski, który uważał szczyt za szansę dyskusji o sytuacji na Ukrainie.
Odłożenie jałtańskiego szczytu Europy Środkowej przez władze Ukrainy to dobra decyzja - ocenił doradca ds. międzynarodowych prezydenta prof. Roman Kuźniar. Jak dodał, strona polska oczekiwała takiej decyzji. - To jest dobra decyzja, dobra dla wszystkich - dla Kijowa i dla wszystkich tych, którzy się tam wybierali - powiedział we wtorek dziennikarzom Kuźniar po konferencji plenarnej podsumowującej Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego.
- Życzymy Ukraińcom sukcesów, a ten szczyt nie wyglądał na sukces. W związku z tym była to słuszna decyzja i przyłączamy się do niej. Uważamy, że została podjęta w dobrej wierze także z punktu widzenia stosunków Kijowa z krajami Europy - zaznaczył doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
- Widzę same pozytywne aspekty tej decyzji, której - powiem szczerze - oczekiwaliśmy - dodał Kuźniar. Według niego "gospodarze szczytu mogli spodziewać się szczerości w ocenie traktowania przez władze Ukrainy b. premier Julii Tymoszenko".
Według niego "gospodarze szczytu mogli spodziewać się szczerości w ocenie traktowania przez władze Ukrainy b. premier Julii Tymoszenko".
Komorowski zaapeluje o zmiany w prawie
Prezydent Bronisław Komorowski wystąpi z apelem o wprowadzenie takich zmian w prawodawstwie ukraińskim, by nie było możliwe sądzenie za działalność polityczną w oparciu o przepisy karne. Jak powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek, prezydent Komorowski miał zamiar wystąpić z tym apelem podczas szczytu państw Europy Środkowej, który miał odbyć się w dniach 11-12 maja Jałcie.
Trzaska-Wieczorek dodała, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz poinformował telefonicznie polskiego prezydenta o przełożeniu szczytu. Bronisław Komorowski - jak powiedziała - rozmawiał też z prezydentem Janukowyczem "o znalezieniu rozwiązania, które umożliwiłoby postęp w sprawie pani Julii Tymoszenko".
- Na szczycie (Grupy Wyszehradzkiej) w Szczyrbskim Jeziorze na Słowacji prezydent Komorowski zapowiedział, że podczas szczytu w Jałcie ma zamiar wystąpić z apelem o wprowadzenie takich zmian w prawodawstwie ukraińskim, aby nie sądzić za działalność polityczną w oparciu o przepisy karne. I w związku z tym (odłożeniem szczytu w Jałcie) wystąpi z tym apelem w środę - zapowiedziała Trzaska-Wieczorek.
Prezydenci kilku państw europejskich postanowili zbojkotować szczyt w Jałcie ze względu na sytuację wokół uwięzionej byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Z udziału w konferencji zrezygnowali prezydenci m.in. Niemiec, Czech, Słowenii, Austrii i Włoch. Udać się na nią mieli prezydenci m.in. Polski, Litwy, Macedonii, Rumunii i Słowacji.
Zachód zaniepokojony
Niepokój społeczności międzynarodowej budzą doniesienia o użyciu siły wobec przebywającej w kolonii karnej Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku.
Przed dwoma tygodniami była premier ujawniła, że została pobita przez strażników. Ukraińskie media opublikowały zdjęcia Tymoszenko, na której ciele widać sińce.
51-letnia Tymoszenko, najważniejsza przeciwniczka prezydenta Wiktora Janukowycza, jest przekonana, że skazano ją z motywów politycznych.
Prezydent Bronisław Komorowski mówił w sobotę na Słowacji, że majowy szczyt przywódców Europy Środkowej w Jałcie może być szansą na potwierdzenie dążenia Ukrainy do integracji z Zachodem, a także okazją do "apelowania o rozwiązanie jej problemów wewnętrznych".