ŚwiatMSZ: Polska nie uznaje referendów w Doniecku i Ługańsku

MSZ: Polska nie uznaje referendów w Doniecku i Ługańsku

Polska nie uznaje niedzielnych referendów zorganizowanych przez prorosyjskich separatystów w Doniecku i Ługańsku we wschodniej Ukrainie - oświadczył w komunikacie MSZ. Jak podkreśla MSZ, są one nielegalne i podważają integralność terytorialną Ukrainy.

MSZ: Polska nie uznaje referendów w Doniecku i Ługańsku
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

11.05.2014 | aktual.: 11.05.2014 18:42

"Referenda zorganizowały nielegalne, uzbrojone grupy separatystyczne wbrew wymogom prawa międzynarodowego oraz obowiązującej konstytucji i prawa ukraińskiego. Referenda przyczyniają się do dalszego pogłębienia i tak napiętej sytuacji na Ukrainie wschodniej" - napisano w komunikacie podpisanym przez rzecznika MSZ Marcina Wojciechowskiego.

"Polska nie uznaje podważających integralność terytorialną Ukrainy rezultatów tzw. referendów przeprowadzonych 11 maja 2014 r. w regionach donieckim i ługańskim" - oświadczył MSZ.

MSZ zapewnia jednocześnie, że Polska "popiera poszukiwanie pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie oraz wysiłki podejmowane w tym zakresie przez organizacje międzynarodowe, w tym zwłaszcza OBWE".

Według polskiego MSZ, "rozwiązanie konfliktu i dialog narodowy powinny odbywać się w ramach obowiązującego na Ukrainie porządku prawnego". "Popieramy wysiłki władz w Kijowie zmierzające do wypracowania i wdrożenia reformy decentralizacyjnej, która w naszej ocenie będzie sprzyjać pojednaniu narodowemu oraz deeskalacji napięć" - czytamy w komunikacie.

Separatyści na wschodzie Ukrainy zorganizowali w niedzielę referenda niepodległościowe w obwodach donieckim i ługańskim. Uczestnicy w obwodzie donieckim odpowiadali na pytanie: "Czy popierasz akt niepodległości Donieckiej Republiki Ludowej?", a w ługańskim: "Czy popierasz akt niepodległości Ługańskiej Republiki Ludowej?". Prorosyjscy separatyści zapowiedzieli, że na podstawie referendum chcą sformować własne władze cywilne i wojskowe, które będą niezależne od Kijowa.

Władze w Kijowie podkreślają, że te plebiscyty są nielegalne. Przeciwko nim wypowiedziały się także Stany Zjednoczone oraz państwa UE, które oświadczyły, że nie uznają wyników tego plebiscytu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)