MSZ Niemiec: broń dla powstańców w Syrii nie może wpaść w ręce Al‑Kaidy
Szef MSZ Niemiec Guido Westerwelle ostrzegł w Budapeszcie, że broń dla powstania w Syrii przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi nie może wpaść w ręce rebeliantów powiązanych z Al-Kaidą.
Broń, która znajdzie się w "nieodpowiednich rękach" może zostać użyta przeciwko demokratycznym państwom w regionie, jak Izrael lub Turcja - powiedział Westerwelle. Mówił o tym przed uczestnikami Światowego Kongresu Żydów odbywającego się w stolicy Węgier.
Dla syryjskich bojowników zbliżonych do Al-Kaidy "droga do Damaszku to tylko przystanek na drodze do Jerozolimy" - oświadczył szef MSZ Niemiec.
W Syrii przeciw siłom reżimowym walczy ugrupowanie dżihadystyczne o nazwie Front al-Nusra, które przyrzekło lojalność głównemu szefowi Al-Kaidy Ajmanowi al-Zawahiriemu i przyznało się do wielu zamachów wymierzonych w reżim Asada.
Zawahiri stanął na czele Al-Kaidy po śmierci Osamy bin Ladena. W kwietniu wezwał syryjskich powstańców do walki o utworzenie "islamskiego państwa dżihadu".
Syryjski konflikt rozpoczął się w marcu 2011 roku od antyrządowych protestów, które przerodziły się w wojnę domową z udziałem setek ugrupowań rebelianckich. Jak szacuje ONZ, w walkach śmierć poniosło już ponad 70 tys. ludzi.