PolskaMSZ apeluje o zgłaszanie się osób wracających z regionu tsunami

MSZ apeluje o zgłaszanie się osób wracających z regionu tsunami

Polskie MSZ apeluje, by osoby, które wracają z regionu dotkniętego skutkami niedzielnego trzęsienia ziemi i tsunami w Azji Południowo-Wschodniej, informowały o tym ministerstwo. Mogą one korzystać z 4 specjalnych linii telefonicznych w MSZ pod warszawskimi numerami: 5239601, 5239447, 5239001 i 5239002.

30.12.2004 | aktual.: 30.12.2004 17:41

Bardzo nam to pomoże zweryfikować, kto jeszcze potrzebuje pomocy - powiedział rzecznik MSZ Aleksander Chećko na czwartkowej konferencji prasowej.

Wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczyński podkreślił, że polskie władze "robią wszystko, by zapewnić naszym rodakom opiekę i możliwość powrotu". Przypomniał, że w czwartek na Sri Lankę odleciał polski samolot specjalny z darami dla ofiar kataklizmu: lekami, opatrunkami i płynami do kroplówek.

Samolotem będą mogli wrócić do kraju zarówno obywatele polscy, którzy przebywają na Sri Lance (jak dotąd 7 wyraziło taką chęć), jak i zagraniczni turyści m.in. z Austrii, która zwróciła się do Polski o współpracę przy organizowaniu ewakuacji obywateli austriackich. Na pokładzie samolotu będą lekarz i psycholog.

Także władze Litwy zwróciły się o pomoc do polskich służb w poszukiwaniu obywateli litewskich w rejonie trzęsienia.

Według rzecznika MSZ, do Tajlandii na prośbę władz tego kraju wyjadą polscy specjaliści w zakresie identyfikacji kodu DNA.

Chećko poinformował, że polskie biura podróży przekazują informacje o osobach, które wyjechały w rejon kataklizmu. "Natomiast na 244 prośby do niemieckich biur podróży dostaliśmy odpowiedź i listy z kilkudziesięciu" - powiedział. Jak dodał, bardzo dobrze funkcjonuje współpraca polskich służb konsularnych ze służbami innych państw. W Azji z konsulami współpracują wolontariusze.

Truszczyński podkreślił, że pomoc dla regionu dotkniętego kataklizmem będzie trzeba kontynuować przez cały nadchodzący rok. "To nasz moralny obowiązek" - powiedział wiceminister. Jak poinformował, 7 stycznia w Brukseli będzie uczestniczył w spotkaniu ministrów państw UE odpowiedzialnych za pomoc rozwojową.

Jest oczywiste, że nasza skromna, ale rosnąca pomoc na cele rozwoju i współpracy z krajami słabiej rozwiniętymi będzie musiała ulec pewnemu, może nawet istotnemu przeorientowaniu w 2005 roku - powiedział wiceminister.

Zaapelował on, by Polacy wykorzystali wszelkie możliwości, jakie stwarza współpraca naszych organizacji pozarządowych z nich partnerami na terenach objętych klęską, i by nie skąpili serca i swej solidarności.

Wiceminister zapewnił, że znaczna część kwoty, którą w przyszłym roku Polska przeznaczy na pomoc rozwojową, zostanie przeznaczona na konkretne projekty odbudowy na terenach szczególnie dotkniętych klęską.

O ile znajdziemy partnerów w postaci organizacji pozarządowej, będziemy starali się sfinansować odpowiednie projekty, np. odbudowę szpitala, szkoły, budynków mieszkalnych, sieci transportowych - powiedział Truszczyński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)