PolskaMSWiA nie widzi nic złego w publikowaniu zdjęć z telefonów migrantów

MSWiA nie widzi nic złego w publikowaniu zdjęć z telefonów migrantów

Tysiące migrantów próbują przekroczyć granicę pomiędzy Białorusią i Polską. Straż Graniczna odbiera zatrzymanym telefony, a prywatne zdjęcia publikuje w sieci oraz na konferencjach prasowych. Błażej Poboży z MSWiA nie widzi w tym problemu.

MSWiA nie widzi problemu w publikowaniu zdjęć z telefonów migrantów
MSWiA nie widzi problemu w publikowaniu zdjęć z telefonów migrantów
Źródło zdjęć: © East News | Mateusz Grochocki
oprac. PATO

28.09.2021 11:24

Błażej Poboży nie widzi nic złego w publikacji zdjęć, które mają pochodzić z telefonów migrantów, a które pokazano na konferencji prasowej Ministerstwa Obrony Narodowej.

- Wybór tych zdjęć prezentuje szerokie spektrum powiązań i zainteresowań tych osób. Są to osoby, które mają powiązania z organizacjami terrorystycznymi. (…) Nie wiem, czy po zobaczeniu tych zdjęć, mamy jakieś wątpliwości co do tego, z czym mamy do czynienia - powiedział podsekretarz stanu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Radiu Zet.

Mowa m.in. o zdjęciach o charakterze zoofilskim oraz pedofilskim.

Podkreślił, że dotąd sprawdzono 200 spośród ponad 9 tys. osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę pomiędzy Białorusią i Polską, a wątpliwości pojawiły się w 50 przypadkach.

- Te osoby miały świadomość materiałów, które miały na swoich telefonach. Po zatrzymaniu próbowały zniszczyć nośniki lub wykasować dane - dodał.

Błażej Poboży: Decyzja o budowie płotu kolczastego była słuszna

Zdaniem polityka nie ma problemu w tym, że dziennikarze oraz organizacje pozarządowe nie mogą weryfikować informacji podawanych przez Straż Graniczną czy rząd Prawa i Sprawiedliwości w sprawie wydarzeń związanych z migrantami.

Na antenie Radia Zet stwierdził, że polskie służby doskonale radzą sobie z tą sytuacją i nie potrzebują wsparcia Frontexu, czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej.

- Udało nam się udaremnić tysiące nielegalnych przekroczeń, co pokazuje, że decyzje o budowie o grodzenia i płoty kolczastego, a także odsunięcia od granicy tego, momentami żenującego, teatru politycznego, były słuszne - ocenił.

Na granicy Białorusi i Polski zmarł szesnastolatek

Jak poinformowała Fundacja Ocalenie, na granicy polsko-białoruskiej zmarła kolejna osoba. Tym razem to szesnastoletni Irakijczyk. - Wstyd i hańba - stwierdziła dziennikarka Beata Lubecka.

- Tak, wstyd i hańba dla reżimu Aleksandra Łukaszenki. Sytuacja, o której mowa, miała miejsce po białoruskiej stronie granicy - odpowiedział Pobożny.

Przekonywał, że do każdej osoby, której zdrowie lub życie jest zagrożone, Straż Graniczna dysponuje odpowiednią pomoc, a jego zdaniem wcale nie ma pewności, że nastolatek znajdował się na terenie Polski.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
migrancibiałoruśmswia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)