"MSWiA chce zrobić generałów ze służbistów ZOMO!"
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zarzuca MSWiA kłamstwo. W wystąpieniach MSWiA o awanse generalskie dla funkcjonariuszy służb podległych temu resortowi pominięto fragmenty życiorysów - oświadczyło BBN. Na dowód przedstawia dokumenty, z których wynika, że dwóch kandydatów na stopień generałów służyło w ZOMO. Ministerstwo w komunikacie w tej sprawie uznaje takie zarzuty za kłamliwe.
14.08.2009 | aktual.: 14.08.2009 19:03
Spór dotyczy nominacji generalskich, które mają zostać wręczone 15 sierpnia w Święto Wojska Polskiego.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło mówiąc o zaakceptowanych, zawieszonych i odrzuconych nominacjach, uzasadniał sprzeciw kancelarii prezydenta zatajeniem fragmentów życiorysów dwóch policjantów dotyczących ich służby w czasach PRL. Wytknął też MSWiA sprzeczność między wystąpieniem o dwa awanse generalskie w BOR a zamiarem zredukowania stanu etatowego do jednego stanowiska generalskiego.
Naczelnik wydziału komunikacji i promocji MSWiA Jacek Sońta odpowiedział na to, że we wnioskach dotyczących kandydatów na stanowiska generalskie w policji "nie zmieniano i nie ukrywano danych dotyczących służby". Resort zaprzeczył także, by planował zmiany w strukturze etatowej BOR. Sońta oświadczył też, że NIK nie stwierdziła "rażących uchybień i nieprawidłowości w zadaniach realizowanych przez zgłoszonych kandydatów".
W odpowiedzi na wyjaśnienia MSWiA rzecznik BBN Jarosław Rybak napisał, że "wnioski awansowe z MSWiA fałszowały rzeczywistość".
Według BBN, w informacji o przebiegu służby jednego z kandydatów pominięto okres służby w plutonach liniowych ZOMO od października 1983 do marca 1987, informując jedynie, że kandydat był w ZOMO logistykiem.
W odniesieniu do drugiego kandydata szef BBN oczekuje wyjaśnienia, czy "pełniąc służbę w Milicji Obywatelskiej, w latach 1986-1988 nie był faktycznie 'zawieszony' na etacie w Służbie Bezpieczeństwa. MSWiA w komunikacie odpowiada, że są to kłamliwe zarzuty i że kandydat ten nigdy nie współpracował ze służbami bezpieczeństwa, co potwierdza także jego zeznanie lustracyjne.
Rybak podał także, że BBN otrzymało od NIK odpowiedź twierdzącą na pytanie, czy NIK stwierdziła przypadki naruszania dyscypliny służbowej oraz uchybień w procedurach przetargowych przez wskazanych do awansu oficerów BOR. Ministerstwo w oświadczeniu odpowiada: "Najwyższa Izba Kontroli nie skierowała zawiadomień naruszeniu dyscypliny finansów publicznych ani doniesień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
W sobotę, 15 sierpnia, w święto Wojska Polskiego, prezydent Lech Kaczyński oprócz 11 nominacji generalskich w wojsku wręczy także dwa awanse na stopień nadinspektora policji. Dwie inne kandydatury BBN zaopiniowało negatywnie, z trzecią - komendanta stołecznego - czeka na wyjaśnienia w sprawie interwencji policji podczas likwidacji hali Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie. Prace nad trzema propozycjami dotyczącymi Państwowej Straży Pożarnej przebiegają - według BBN - bez zakłóceń, a decyzja powinna zapaść przed 11 listopada. Poniżej prezentujemy w całości oświadczenie MSWiA w sprawie zarzutów BBN.
W związku z oświadczeniem Biura Bezpieczeństwa Narodowego pt. "Wnioski awansowe z MSWiA fałszowały rzeczywistość", MSWiA stwierdza:
Wnioski awansowe w stosunku do jednego z oficerów Policji składane w roku 2008 jak i w roku 2009 zawierały informację dotyczącą jego służby w ZOMO. Ponadto w lipcu 2008 roku przedstawiciel BBN Kancelarii Prezydenta RP, w obecności Dyrektora Generalnego MSWiA i Zastępcy Dyrektora Biura Kadr, Szkolenia, Organizacji i Audytu Wewnętrznego MSWiA zapoznawał się z dokumentacją dotyczącą kandydatów na stopnie nadinspektorów Policji, w tym i oficera Policji, o którym mówi wyżej wymienione oświadczenie BBN. W dokumentacji tej znajduje się pełna wiedza o poprzednich latach służby tego oficera.
Odnośnie żądania Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego wyjaśnienia "czy kolejny kandydat do stopnia generalskiego, pełniąc służbę w Milicji Obywatelskiej, w latach 1986 - 1988 nie był faktycznie "zawieszony" na etacie w Służbie Bezpieczeństwa (od lipca 1986 r. na etacie starszego inspektora Grupy II SB jednego z Rejonowych Urzędów Spraw Wewnętrznych, a od stycznia 1987 r. na etacie starszego inspektora Wydziału II SB jednego z Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych)." - informuję, że wyżej wymieniony oficer złożył oświadczenie, iż nigdy nie był funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa. Takie samo stwierdzenie znajduje się w jego oświadczeniu lustracyjnym.
Co do sprawy funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu i związanym z tym protokołem kontroli Najwyższej Izby Kontroli z 2005 roku informuję, że: Wynikiem kilkumiesięcznej kontroli prowadzonej przez NIK dot. "Realizacja zadań ustawowych przez Biuro Ochrony Rządu" było stwierdzenie uchybień procedury udzielania zamówień publicznych. Jednakże na podstawie ww. kontroli Najwyższa Izba Kontroli nie skierowała zawiadomień naruszeniu dyscypliny finansów publicznych ani doniesień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Pomimo takich wniosków NIK, w 2006 roku na podstawie protokołu z ww. kontroli ówczesny Szef Biura Ochrony Rządu skierował zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa określonego w art. 231§ 1 kk polegającym na niedopełnieniu obowiązków lub przekroczeniu swoich uprawnień przez funkcjonariuszy BOR odpowiedzialnych za właściwe przeprowadzenie procedur zamówień publicznych.
W wyniku prowadzonego postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w dniu 31. 10. 2006 r. wydano postanowienie o jego umorzeniu. W konkluzji postanowienia stwierdzono, że "Analiza zebranego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż wymienione (w zawiadomieniu) przetargi zostały przeprowadzone zgodnie z obowiązującym wtedy prawem".
Prawidłowość umorzenia była sprowadzana na szczeblu Prokuratury Apelacyjnej, które potwierdziło zasadność umorzenia.
W związku z powyższym uznajemy zarzuty Biura Bezpieczeństwa Narodowego, w tej sprawie za kłamliwe.