MSWiA chce, żeby właściciele telefonów na kartę nie byli anonimowi
Właściciele telefonów na kartę będą musieli podać swoje dane - takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne, nad którym trwają prace w MSWiA.
Zdaniem operatorów, nie zwiększy to skuteczności walki z przestępczością.
"W związku z sytuacją zagrożenia, ostatnimi zamachami terrorystycznymi oraz większą liczbą fałszywych alarmów, w MSWiA trwają prace nad przygotowaniem projektu dotyczącego obowiązku rejestrowania posiadaczy telefonów komórkowych na kartę" - poinformował w środę PAP rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Marek Gieorgica.
Według rzecznika, telefony na kartę używane są często przez przestępców, których trudno następnie zidentyfikować. "Rejestracja użytkowników utrudni potencjalnym zamachowcom działalność i pozwoli skuteczniej walczyć z przestępcami" - dodał.
Według rzecznika, projekt jest na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych i będzie gotowy do rozpatrzenia przez nowy parlament.
Projekt zakłada, że operatorzy sieci komórkowych mieliby obowiązek prowadzenia baz danych wszystkich osób korzystających z telefonów na kartę oraz ustalenia tożsamości dotychczasowych użytkowników. Szczegóły formalne nie są jeszcze znane, gdyż jak wyjaśnił rzecznik MSWiA, wciąż trwają prace nad projektem.
Sejm już raz - w czerwcu 2004 roku - nie zgodził się na wprowadzenie takiego rozwiązania podczas nowelizacji prawa telekomunikacyjnego.
Operatorzy zgodnie twierdzą że koszty tego rozwiązania przewyższą oczekiwane korzyści, jakimi ma być zwiększona skuteczność zwalczania przestępczości i działań terrorystycznych.
"Rejestracja pre-paidów (telefonów na kartę) nie jest rozwiązaniem powszechnie stosowanym w krajach europejskich i dlatego nie może być uważana za skuteczny środek walki z przestępczością" - powiedziała rzeczniczka firmy Polkomtel, operatora sieci Plus GSM, Elżbieta Sadowska.
Przedstawiciele sieci komórkowych są również zgodni co do tego, że przestępcy znajdą sposoby, aby obejść te ograniczenia, np. kupując karty za pośrednictwem podstawionych osób lub na rynku wtórnym. Twierdzą jednak, że jeżeli obowiązek rejestracji zostanie wprowadzony, dostosują się do niego.