PolskaMróz potrwa w nieskończoność? Prognozy są nieubłagane

Mróz potrwa w nieskończoność? Prognozy są nieubłagane

Gdyby nie niespokojna sytuacja na Ukrainie i znakomite występy Agnieszki Radwańskiej na Australian Open tudzież piłkarzy ręcznych na mistrzostwach Europy w Danii, mróz w Polsce stałby się medialnym tematem numer jeden, jak to już w minionych latach bywało. Tymczasem Polacy dyskutują o tym, czy wypowiedź minister Elżbiety Bieńkowskiej o klimacie i kolei była właściwa, czy może jednak niefortunna. Najważniejsze jest jednak tło - otóż do Polski niemal niepostrzeżenie wdały się bardzo mroźne masy powietrza, a co gorsza, nie wiadomo kiedy ustąpią.

24.01.2014 | aktual.: 24.01.2014 12:13

Jeszcze kilka dni temu istniała poważna szansa na to, że wraz z nadejściem kolejnego tygodnia, mrozy ustąpią miejsca kolejnemu już w tym roku atlantyckiemu, ciepłemu niżowi, który sprowadziłby do Polski wyraźną odwilż. Obecnie nie ma już na to praktycznie żadnych szans, a zimno przekracza prognozowany poziom. Jeszcze kilka dni temu modele sugerowały, że kilkunastostopniowy mróz może się pojawić jedynie w okolicach Podlasia, Warmii i Mazur, obecnie sytuacja przedstawia się inaczej.

Amerykański model GFS, z którego danych bierze się większość wielodniowych prognoz pogody na świecie (w tym wszystkie poważne), już od kilku wydań sugeruje, że ostra zima pozostanie z nami jeszcze przez bardzo długi okres. Co więcej, końcówka bieżącego tygodnia może być bardzo mroźna, Dość powiedzieć, że w sobotę nawet w najcieplejszym fragmencie dnia nigdzie w Polsce nie ma być cieplej niż minus 2 stopnie. Owa temperatura dotyczy zresztą okolic Bogatyni - wszędzie indziej będzie wyraźnie chłodniej.

Weekend przyniesie szczyt mrozów, ale absolutnie nie oznacza to wycofania się tychże z naszego kraju. Odwilż w minimalnej możliwej formie planowana jest w kolejnym tygodniu dla zachodu Polski, ale wschód ciągle pozostanie w uścisku mrozu. W następnych dniach sytuacja ma wrócić do przykrej "normy", czyli całodobowe ujemne temperatury wrócą do całej Polski.

Taka sytuacja ma się utrzymywać do końca kolejnego tygodnia, choć na zachodnich krańcach Polski zdarzą się zapewne krótkotrwałe epizody z minimalnie dodatnią temperaturą. Co gorsza, zmiany sytuacji nie widać nawet w pierwszym tygodniu lutego - ten miesiąc ma się zacząć od chłodów i śniegów. Co dalej? Tego Amerykanie już nie przewidują.

W najtrudniejszej sytuacji znajdą się północno-wschodnie rejony Polski. Tam przez najbliższych kilkanaście dni "najmniejszym wymiarem kary" mają być dni, w których temperatura będzie wyższa niż minus 10. To nastąpi jednak dopiero pod koniec stycznia, do końca bieżącego tygodnia mieszkańcy Suwałk, Olsztyna czy Białegostoku będą musieli zmagać się z kilkunastostopniowym mrozem.

Wypada tylko mieć nadzieję, że obecny mroźny epizod pogodowy, choć z pewnością dłuższy niż można było się spodziewać po analizie prognoz sezonowych, zakończy całkowicie zimę w Polsce. Na pocieszenie wszystkim zmarzniętym można stwierdzić, że już jest "z górki", a do meteorologicznej wiosny (1 marca) zostało niewiele ponad miesiąc. Jakoś dotrwamy, jak zresztą co roku.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)