Morderstwo w prominentnym kręgu
Oskarżam byłą żonę mojego brata Bogdana
Chojny! To ona kierowała ręką i głową mordercy - powiedziała
"Super Expressowi" była wiceminister finansów Elżbieta Chojna-
Duch. Chce być oskarżycielem posiłkowym i doprowadzić na ławę
oskarżonych Aleksandrę J., córkę Krystyny Zachwatowicz, żony
Andrzeja Wajdy.
17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 15:41
Bogdan Chojna został zamordowany przez Ireneusza M. w nocy z poniedziałku na wtorek w swoim mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu. - Ireneusz M. to tylko nieszczęśliwe narzędzie w innych rękach, mówi b.wiceminister. - Moim zadaniem jest, aby winni śmierci brata odpowiedzieli za nią.
Aleksandra J., po rozstaniu z Bogdanem Chojną wyszła za mąż powtórnie. Właśnie za Ireneusza M. - To był prawdziwy początek problemów, które doprowadziły do tej tragedii, - opowiada siostra zamordowanego. - Aleksandra J. opowiadała swojemu nowemu mężowi niestworzone rzeczy o bracie. Nastawiała go. Mówiła, że mój brat zepsuł jej życie, że powinien ponieść za to karę. Ireneusz M. zaczął grozić biznesmenowi. Wysyłał listy, nękał telefonami. Straszył, że jeśli biznesmen nie przestanie walczyć o kontakt z synem, to zabije go.
- Wiem, że Bogdan Chojna składał zawiadomienia do prokuratury o groźbach. Skończyły się umorzeniami. Teraz przeanalizujemy, czy prokuratorzy bądź policjanci nie popełnili błędu - mówi szef żoliborskiej prokuratury Paweł Nowak.
Aleksandra J. jest córką Krystyny Zachwatowicz, żony słynnego reżysera Andrzeja Wajdy. - Piękna, inteligentna kobieta - mówią o niej znajomi. Bogdan Chojna był jej pierwszym mężem. Z tego związku pochodzi ich 9-letni syn. - Aleksandra J. chciała odebrać prawa rodzicielskie Bogdanowi Chojnie. Opowiadała dziecku, że Chojna nie jest jego prawdziwym ojcem - tłumaczy znajoma domu. (PAP)