Morderstwo w jedynym na świecie 7‑gwiazdkowym hotelu
W jedynym siedmiogwiazdkowym hotelu świata
popełniono morderstwo. Czterech Rosjan zabiło w hotelu "Burj al-
Arab" w Zjednoczonych Emiratach Arabskich arabskiego uchodźcę, a
innego zraniło - poinformowały miejscowe dzienniki.
29.09.2006 | aktual.: 29.09.2006 12:31
Według dzienników "al-Bajan", "al-Chalidż" oraz angielskojęzycznego "Gulf News", powołujących się na źródła policyjne, dwaj mężczyźni w wieku 30 i 31 lat - określeni tylko inicjałami R.A.S. i A.J.N. - przyszli do pokoju hotelowego na negocjacje w sprawie sprzedaży diamentów z czterema uchodźcami rosyjskimi.
Diamenty były warte około 225 tys. dolarów. Negocjator był "pochodzenia azjatyckiego", a pokój wynajmowała kobieta z Kazachstanu, pełniąca rolę pośredniczki między arabskimi uchodźcami i Rosjanami.
Po wejściu do pokoju mężczyźni zostali pobici i związani. R.A.S., któremu przyklejono na ustach i szyi taśmę samoprzylepną, udusił się. Drugiemu mężczyźnie, który miał tylko związane ręce i nogi, udało się doczołgać do drzwi i wezwać pomoc.
Według prasy "policja nawiązała kontakty z władzami kraju, do którego uciekli podejrzani i gdzie zostali zatrzymani. Policja podjęła niezbędne kroki w celu ich ekstradycji".
Hotel "Burj al-Arab" ma wysokość 321 metrów i kształt żagla. Stoi w Dubaju na sztucznej wyspie u wybrzeży Zatoki Perskiej.