Morderstwa w Zwiesel. Sprawca upił się i przyznał do winy
Do brutalnej potrójnej zbrodni doszło w niemieckim mieście Zwiesel w Bawarii. Do jej dokonania przyznał się 37-letni obywatel Słowacji. Mężczyzna został zatrzymany przez austriacką policję, trwają przygotowania do jego ekstradycji do Niemiec.
Zbrodnia dokonana na trzech osobach w niemieckiej miejscowości Zwiesel wyszła na jaw po incydencie, do którego doszło w austriackim Linzu. W zeszłym tygodniu na chodniku w pobliżu dworca kolejowego policja znalazła mężczyznę w stanie silnego upojenia alkoholowego i rozstroju emocjonalnego.
Po przewiezieniu do szpitala pacjent wyznał, że zabił trzy osoby w Bawarii. Austriacy zawiadomili o tym niemieckich kolegów. Ci weszli do wskazanego mieszkania i dokonali makabrycznego odkrycia. Znaleźli trzy ciała, z których jedno było szczególnie zmasakrowane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężarówka przygniotła samochód na A1. 9-latek w szpitalu
Kiedy zginęły ofiary?
Według śledczych pierwsza ofiara 26-letnia kobieta została zamordowana pod koniec czerwca. Policja ma problemy z identyfikacją tego ciała. Możliwe, że chodzi o osobę, której zaginięcie zgłoszone zostało dopiero 10 lipca. Kolejne zamordowane osoby - 56-letni mężczyzna i jego 22-letnia partnerka - zginęły prawdopodobnie w połowie lipca. Części ciała jednej z ofiar znaleziono w krzakach na obrzeżach miasta.
Jak działał zbrodniarz?
"Bild" przekazał, że jedno z ciał zostało poćwiartowane i ukryte w lodówce. Jak poinformowała w piątek policja w Straubing i prokuratura w Deggendorfie po przeprowadzeniu sekcji zwłok, wszystkie ofiary doznały ran ciętych i obrażeń od tępego narzędzia.
Co ciekawe, przed drzwiami domu, w którym doszło do tragedii, policjanci wcześniej bywali często. Lokalne służby były zawiadamiane o zakłócaniu porządku, awanturach i częstych libacjach alkoholowych wśród mieszkańców.
Motywy działania sprawcy pozostają nieznane. Podejrzany, który wcześniej był notowany za przestępstwa narkotykowe i przemoc, przebywa w Austrii. Wkrótce zostanie przeprowadzona jego ekstradycja do Niemiec.
Przeczytaj także: Przestali chodzić do kościoła. Tak reagują na makabryczną zbrodnię
Źródło: "Bild", DW