Morderczy gigant - hipopotam
Choć wygląda jak wielka, tłuściutka i niegroźna maskotka, bywa bardzo niebezpieczny. Powolny na lądzie, w wodzie jest nie do pokonania. Gdy się widzi pływającego i nurkującego z gracją hipopotama, trudno uwierzyć, że waży on trzy tony. A nawet więcej, bo niektóre osobniki mogą osiągnąć wagę nawet 4,5 ton!
08.07.2006 | aktual.: 08.07.2006 18:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przy jego wybiegach w ogrodach zoologicznych zawsze gromadzi się sporo ludzi. Zdarza się, że niektórzy, zwiedzeni łagodnym wyglądem hipcia, chcą się z nim zaprzyjaźnić. Przeżyłem chwile grozy, gdy kiedyś podczas spaceru zobaczyłem, że w basenie z hipopotamami pływa jakiś facet - opowiada Antoni Gucwiński, dyrektor wrocławskiego zoo. To zwierzę waży 3 tony i może łatwo przygnieść człowieka. Więc krzyczę, żeby wyłaził z wody, bo grozi mu niebezpieczeństwo i co słyszę? "Co się pan tak drzesz, sam pan mówił w TV, że one jedzą tylko rośliny".
Obserwując na żywo hipopotama na wybiegu, trzeba jednak bardzo uważać, by nie podejść za blisko. Można bowiem zostać pobrudzonym... odchodami. Przekonał się o tym niejeden zwiedzający zoo. Samiec w ten sposób znaczy swój teren. Odchody rozbryzguje, kręcąc szybko ogonem jak wiatrakiem - wyjaśnia Gucwiński.
Trudny poród w basenie
Żyjące w Afryce hipopotamy wyjątkowo dobrze zaaklimatyzowały się nawet w chłodnej części Europy. We wrocławskim zoo wychowało się ich kilkadziesiąt (teraz mieszkają cztery: Samba, Rumba, Knabbel i Tobi). Stado zapoczątkował samiec Lorbas, który zasłynął tym, że mimo mrozów i warstwy lodu pokrywającej jego basen przetrwał zimę 1945 roku. Po latach udało się sprawić mu partnerkę, którą nazwano Lorbaską. Po 1,5 roku przyszło na świat młode.
Hipcio w baseniku
Omal się nie utopiło, bo samica hipopotama rodzi w wodzie, a basen był za głęboki. Wtedy tego nie wiedzieliśmy, myśleliśmy, że matka jakoś pomaga małemu, przenosi go na grzbiecie, a tu nic. W naturze hipopotam rodzi się na płyciźnie, więc nie ma tego problemu - tłumaczy Hanna Gucwińska. Karmienie odbywa się jednak pod wodą młode, aby dobrać się do mleka, musi zanurkować. Słabe osobniki, które tego nie potrafią, giną stając się karmą dla krokodyli śmiertelnego wroga hipopotama. Czasem matka odrzuca potomstwo. Jednym z takich hipciów opiekowali się Hanna i Antoni Gucwińscy. W ogródku rozbiliśmy mu namiot do spania, kąpał się w gumowym baseniku dla dzieci, ale trzeba było być przy nim non stop, bo uważał nas za swoją mamę. Nawet załatwiał się tylko w naszej obecności. Zasypiał też tylko przy nas - wspominają.
Innym z potomków Lorbaski jest urodzona w 1966 roku Samba. Jedna z anegdot z nią związana dotyczy właśnie ciąży i świadczy o sprycie samicy. Aby dostawać więcej i lepsze jedzenie, Samba udawała kiedyś przez kilka tygodni, że jest w ciąży - wspomina ze śmiechem dyrektor Gucwiński.
Łagodny do czasu
Hipopotamy pocą się na... czerwono. Zwiedzający o tym nie wiedzą, więc czasem przybiegają przerażeni do pracowników lub dyrekcji ogrodu, sądząc, że zwierze jest ranne. Na pozór łagodny hipopotam staje się agresywny nie tylko w obronie potomka. Biada samicy, która chce od niego odejść do innego partnera odtrącony samiec łamie jej nogę.
Jest bardzo agresywny
Hipopotam to roślinożerne zwierzę (zanotowano wypadki żywienia się mięsem w okresie, gdy brakowało roślinności) które żyje w grupach do 20 osobników. Większość czasu spędza w wodzie, do czego jest znakomicie przystosowany. Jego nozdrza mają zdolność zamykania się, a pod wodą wytrzymuje ponad 10 minut. Żeruje głównie nocą. Charakteryzuje się długimi kłami i 4 palcami połączonymi błoną pływną. Zwierzę agresywne, zwłaszcza w niewoli. W naturze żyje 20-25 lat, w niewoli nawet ponad 40 lat. Długość ogona: do 50 cm. Masa: 2700-4500 kg, kopulacja w wodzie, ciąża trwa 233-240 dni, rodzą zawsze jedno młode, czas karmienia: 1 rok.
(Polskapresse)