Kato umieszczał informacje o swoich planach w swoim biuletynie informacyjnym na kilka dni, godzin a nawet minut przed dokonaniem niedzielnego zamachu. Morderca wjechał ciężarówką w tłum, a potem zasztyletował kilka osób.
Zamach zaskoczył Japończyków, jednak zachęty do intensywniejszego monitoringu internetu, zwłaszcza odnoście biuletynów informacyjnych budzą mieszane uczucia.
Źródło artykułu: Reuters