Mord na UW. Prokuratura zabiera głos
- Zostało wszczęte śledztwo - przekazał prokurator Piotr Skiba rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - Akta wpłynęły dosłownie kilkanaście minut temu - dodał kilka minut po godz. 13 w rozmowie z TVN24
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do ataku? W środę na terenie Uniwersytetu Warszawskiego 22-letni student zaatakował pracowniczkę administracyjną, raniąc ją śmiertelnie.
- Jakie były okoliczności zatrzymania? Wg nieoficjalnych ustaleń TVN24, po zatrzymaniu napastnik zachowywał się irracjonalnie, twierdząc, że jest "predatorem, wilkiem".
- Jakie są dalsze kroki śledczych? Czynności procesowe z podejrzanym zaplanowano na czwartek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ.
- Na pewno to postępowanie nie zakończy się w najbliższym czasie - podkreślił rzecznik.
- Przewidujemy, że konieczne będzie tutaj uzyskanie nowych dowodów i ich analiza. Na tym etapie nie informujemy szerzej, co znajduje się w aktach sprawy, gdyż sami musimy się z tym zapoznać - podkreślił w rozmowie z TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morderstwo na UW. Rozmawialiśmy ze studentem prawa
- Szerzej będziemy mogli cokolwiek więcej powiedzieć na temat tego postępowania dopiero w godzinach popołudniowych, po przeprowadzonych czynnościach procesowych z podejrzanym - wskazał.
Sprawca to 22-latek z Trójmiasta
Prokurator Skiba potwierdził, że sprawca to 22-latek z Trójmiasta, student trzeciego roku prawa na UW. - To obywatel Rzeczypospolitej, Polak etniczny - zapewnił. - Na chwilę obecną to tyle, co możemy na temat tej osoby powiedzieć - dodał.
Rzecznik przekazał ponadto, że zatrzymany "przebywa w dalszym ciągu na terenie izby zatrzymań". - Jeśli będą tylko możliwe do przeprowadzenia czynności procesowe z jego udziałem, to na pewno zostanie on jak najszybciej doprowadzony - dodał.
- Będziemy na pewno tutaj musieli uzyskać specjalistyczne opinie o tym wszystkim, będziemy mówić dopiero w godzinach popołudniowych, po zgromadzeniu, po przeanalizowaniu wszystkich tych dowodów, które mogły być w ciągu tych niemal 20 godzin zgromadzone, także myślę, że bardzo dużo czynności szybko zostały one przeprowadzone - zaznaczył.