Morawiecki wzywa Tuska. "Jak najostrzej zawetować pakt migracyjny"
Mateusz Morawiecki wezwał Donalda Tuska do zawetowania paktu migracyjnego "w najostrzejszy sposób". Jednocześnie stwierdził także, że "Donald Tusk jest zwolennikiem paktu migracyjnego, czego najlepszy dowód dał poprzez tzw. unieważnienie referendum".
16.04.2024 | aktual.: 16.04.2024 16:41
- Donald Tusk jest zwolennikiem paktu migracyjnego, czego najlepszy dowód dał poprzez tzw. unieważnienie referendum - powiedział w Brukseli Morawiecki. Stwierdził, że gdyby było inaczej, to Tusk wezwałby, aby opowiedzieć się przeciwko paktowi w referendum. - W Polsce przeciwko (temu paktowi - przyp. red.) głosowało 10 mln ludzi - podkreślił były premier.
Polityk PiS zwrócił uwagę, że zdecydowane stanowisko Węgier, Czech i Polski doprowadziło do tego, że w latach 2018-2019 do Konkluzji Europejskiej "wpisana została jednoznacznie brzmiąca zasada, że jakiekolwiek działania w tym zakresie muszą być jednomyślne".
- Donald Tusk złamał tę zasadę i zgodził się pośrednio na to, aby pakt migracyjny był przyjęty. Wzywam Donalda Tuska stąd, z Brukseli, żeby jak najostrzej zawetował pakt migracyjny - powiedział Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morawiecki chce Orbana w partii EKR
Morawiecki podczas konferencji wyraził również swoje poparcie dla węgierskiej partii Fidesz, której liderem jest Viktor Orban, aby stała się częścią frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której obecnie należy m.in. polska partia PiS. - Chcielibyśmy, aby partia Viktora Orbana dołączyła do naszej rodziny politycznej, EKR. Rozmawiałem już na ten temat m.in. z premierem Włoch, Giorgią Meloni. Jeśli EKR będzie silna, nasz głos będzie bardziej słyszalny w UE - ocenił Morawiecki.
Przy okazji Morawiecki skomentował również tematy, które mają być omówione podczas nadchodzącego szczytu Rady Europejskiej. Według niego UE obecnie zmagają się z "niemożliwą triadą" problemów: polityką migracyjną, obronną i rolnictwem. - Nie da się finansować tych trzech tematów jednocześnie. UE powinna wybrać dwa z nich - stwierdził były premier.