Morawiecki dla WP: to polityczny i moralny błąd wszystkich, którzy wiedzieli o przeszłości Lecha Wałęsy
• Bronisław Komorowski w #dziejesienazywo: bracia Kaczyńscy mogli wiedzieć o przeszłości Wałęsy i traktować ją jako "polityczną smycz"
• Z pewnością błędem wszystkich osób, które o tym wiedziały było to, że nie skłoniły Lecha Wałęsy do odkrycia swojej przeszłości i przeprosin. To był nie tylko polityczny, ale i moralny błąd - komentuje dla WP Kornel Morawiecki marszałek senior i poseł ruchu Kukiz'15
- Wydaje mi się, że prawdą jest, że bracia Kaczyńscy na wczesnym etapie, bo Lech tego nie ukrywał, wiedzieli o nim, że nie wyszedł czysty, coś podpisał i nie jestem pewien czy oni tego nie traktowali jako pomysłu na "polityczną smycz" w stosunku do Lecha Wałęsy. To Wałęsa ich usunął z kancelarii i dopiero wtedy zaczęły się ataki na jego osobę, organizowane z tytułu tzw. "Bolka" przez środowisko braci Kaczyńskich - powiedział w programie #dziejesienazywo były prezydent Bronisław Komorowski pytany o milczenie Jarosława Kaczyńskiego w sprawie odnalezionych w "szafie Kiszczaka" akt TW "Bolka".
O komentarz do słów byłego prezydenta poprosiliśmy legendarnego opozycjonistę, marszałka seniora i posła ruchu Kukiz'15 Kornela Morawieckiego.
- Mogło tak być, choć nie mam na ten temat wiedzy. Podobne słowa można zresztą powiedzieć o Bronisławie Komorowskim, który również mógł wiedzieć. Z pewnością błędem wszystkich osób, które o tym wiedziały było to, że nie skłoniły Lecha Wałęsy do odkrycia swojej przeszłości i przeprosin. To był nie tylko polityczny, ale i moralny błąd - mówi poseł ruchu Kukiz'15.
Nasz rozmówca nie chciał również jednoznacznie oceniać z czego wynikał fakt, że osoby, które mogły wiedzieć o błędach z przeszłości Lecha Wałęsy nie zdecydowały się ujawnić tego na początku lat 90.
- Ciężko ocenić z czego to wynikało. Różne zachowania pana Lecha Wałęsy po 89. roku były dla mnie niepojęte. Przecież on poparł wybór generała Jaruzelskiego na prezydenta. To była krzywda zrobiona Polsce. Nie było wówczas widać reakcji na te działania i słychać protestów. Myślę, że mogły działać jakieś układy, których ja do końca nie znam, a które były przestrzegane przez otoczenie Lecha Wałęsy - dodaje Morawiecki.
W programie #dziejesienazywo Bronisław Komorowski przyznał również, że będzie bronił Lecha Wałęsy, gdyż jest to tożsame z obroną dobrego imienia Polski. Kornel Morawiecki pytany o to stwierdzenie przyznał, że zgadza się z byłym prezydentem, jednak inaczej rozumie te słowa.
- Dobre imię Lech Wałęsa odzyska, gdy przyzna się do winy i pokaja. On musi stanąć w prawdzie. Nie można bronić dobrego imienia w kłamstwie i złej sprawie. W ten sposób człowiek się tylko brudzi - zakończył marszałek senior.