Monika Olejnik: służby mnie podsłuchiwały
Jak twierdzi dziennikarka TVN24 Monika Olejnik, w latach 2005-2007 dziesięcioro dziennikarzy było podsłuchiwanych przez służby specjalne.
07.10.2010 | aktual.: 07.10.2010 21:38
Dziennikarka powołuje się na artykuł, który ma się jutro ukazać w "Gazecie Wyborczej". W programie "Kropka nad i" w TVN24 Olejnik powiedziała, że dziennikarze byli podsłuchiwani przez ABW i CBA przy pomocy operatora sieci komórkowej Era-GSM.
Służby miały przekazywać operatorowi tabelę zleceń, by dostać dane o wychodzących i przychodzących połączeniach tych osób, oraz wykaz logowań w stacjach bazowych, pozwalających prześledzić, gdzie i kiedy znajdował się abonent.
Podsłuchiwana miała być sama Monika Olejnik oraz dziennikarze RMF-u, Gazety Wyborczej, Rzeczpospolitej, Polityki i Newsweeka.