PolskaMON: żołnierze nie będą uczestniczyć w obchodach z okazji 9 maja

MON: żołnierze nie będą uczestniczyć w obchodach z okazji 9 maja

MON przyjęło zasadę nieuczestniczenia w uroczystościach przed pomnikami z okazji 9 maja. Jedynym miejscem ewentualnego udziału asysty honorowej mogą być cmentarze wojskowe za granicą, na zasadach wzajemności z innymi państwami - poinformował rzecznik MON Jacek Sońta.

MON: żołnierze nie będą uczestniczyć w obchodach z okazji 9 maja
Źródło zdjęć: © WP.PL

08.05.2014 | aktual.: 08.05.2014 16:33

Resort obrony odniósł się czwartek do dyskusji, która dotyczyła uroczystości na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Braniewie (Warmińsko-Mazurskie). 4 maja odbyły się tam uroczystości związane z Dniem Zwycięstwa, który jest obchodzony w Rosji 9 maja jako święto państwowe (w Polsce i innych krajach zachodnich rocznicę zakończenia II wojny św. obchodzi się 8 maja). W Braniewie władzom obwodu kaliningradzkiego i kilkuset rosyjskim motocyklistom towarzyszyło kilku polskich żołnierzy asysty honorowej - dwaj werbliści i żołnierze niosący kwiaty.

Po tym, jak w internecie pojawiły się głosy oburzenia z powodu udziału polskich żołnierzy w tej uroczystości, rzecznik MON Jacek Sońta poinformował, że resort obrony - po konsultacji z MSZ - w tym roku przyjął zasadę "nieuczestniczenia w organizowanych uroczystościach związanych z 9 maja pod pomnikami".

- Jedynym miejscem ewentualnego udziału asysty honorowej mogą być cmentarze wojskowe. Tego typu przedsięwzięcia odbywają na zasadach wzajemności - wyjaśnił Sońta. Wojsko Polskie wystawia więc asystę honorową w przypadkach, gdy na uroczystości poza granicami kraju i z udziałem polskich przedstawicieli "kraj gospodarza także deleguje asystę wojskową zgodnie z obowiązującym w danym kraju ceremoniałem".

- Przykładem tego mogą być rokroczne uroczystości np. w Katyniu, Bykowni, Miednoje, pod Monte Cassino czy też w innych miejscach, gdzie walczyli Polacy - powiedział Sońta.

Cmentarz Żołnierzy Radzieckich w Braniewie jest uważany za największą pod względem liczby pochowanych czerwonoarmistów nekropolię w Europie. Obchody 4 maja zorganizował gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow, któremu towarzyszyło ok. 400 motocyklistów, weterani II wojny i młodzież szkolna w mundurach kadetów. Odegrano hymny Rosji i Polski, złożono wieńce i odprawiono modlitwy ekumeniczne.

Podobne uroczystości odbywały się od pięciu lat, ale w tym roku na obchodach było znacznie mniej mieszkańców Braniewa i przedstawicieli polskich klubów motocyklowych, którzy towarzyszyli zwykle kolumnie rosyjskich motocyklistów. Nie było również polskiej orkiestry wojskowej i kompanii honorowej 9. Brygady Kawalerii Pancernej z Braniewa. Z udziału w uroczystościach zrezygnował też - z powodu kryzysu na Ukrainie - wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski.

Po zakończeniu obchodów w Braniewie gubernator Cukanow planował odwiedzić Pieniężno, żeby "oddać hołd przy pomniku gen. Iwana Daniłowicza Czerniachowskiego". Zrezygnował po otrzymaniu informacji, że pomnik zdewastowano w nocy przed uroczystościami. Czerniachowski, którego Rosjanie uważają za bohatera wojennego, był odpowiedzialny za likwidację AK na Wileńszczyźnie.

Na monumencie sowieckiego generała namalowano znak Polski Walczącej i napis "Precz z komuną". Jak podała policja, prawdopodobnie uszkodzono też pamiątkową tablicę przy pomniku.

O pomniku stało się głośno na początku tego roku, gdy Rada Miasta Pieniężno wyraziła wolę jego rozebrania, co wzbudziło protesty w Rosji. Inicjatywę lokalnego samorządu poparła Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która zaproponowała stronie rosyjskiej przeniesienie pomnika na teren obwodu kaliningradzkiego. Ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie uznała tę propozycję za nieuzasadnioną.

W lutym rosyjska ambasada zorganizowała przy pomniku obchody rocznicy śmierci Czerniachowskiego. Przed tą uroczystością grupa Rosjan odnowiła monument i uporządkowała jego otoczenie - bez zgody władz Pieniężna.

Wcześniej Rosjanie nie organizowali oficjalnych uroczystości w tym miejscu. Zbudowany na początku lat 70. ubiegłego wieku monument z popiersiem gen. Czerniachowskiego od lat stał praktycznie zapomniany i zarósł krzakami. Pomnik stoi niedaleko miejsca, gdzie radziecki dowódca został śmiertelnie ranny podczas operacji wschodniopruskiej w lutym 1945 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)