PolskaMON: ws. obrony przeciwrakietowej rozpatrujemy cztery oferty

MON: ws. obrony przeciwrakietowej rozpatrujemy cztery oferty

Wedle naszej najlepszej wiedzy staramy się porównać cztery oferty, które są w dialogu technicznym na system obrony przeciwrakietowej - powiedział szef MON Tomasz Siemoniak. Nie chciał komentować doniesień, że do przetargu może nie stanąć oferta z Izraela.

MON: ws. obrony przeciwrakietowej rozpatrujemy cztery oferty
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

15.05.2014 | aktual.: 15.05.2014 21:30

W drugiej turze tzw. dialogu technicznego, która odbyła się w marcu, wzięły udział cztery podmioty: konsorcjum 10 krajowych zakładów pod wodzą Polskiego Holdingu Obronnego z europejskimi firmami MBDA i Thales, proponujące system wykorzystujące rakietę Aster 30; amerykański Raytheon znany z systemu Patriot, amerykańsko-europejskie konsorcjum MEADS International oraz firmy reprezentowane przez rządową agencję Izraela - Sibat.

Reuters, powołując się na zastrzegającego sobie anonimowość przedstawiciela izraelskich władz wojskowych, napisał, że Izrael zapewne nie zostanie dopuszczony do przetargu ze względu na lobbing, prowadzony w Waszyngtonie na rzecz rozwiązania amerykańskiego. System oferowany Polsce wykorzystuje bowiem technologie amerykańskie, więc USA ma prawo weta w sprawie jego eksportu.

- Jesteśmy w trakcie podsumowywania drugiej rundy dialogu technicznego i ofert przemysłowych. To, co napisano w depeszy Reutera dzieje się gdzieś na styku USA i Izraela, a więc poza Polską. Nie będziemy więc tego komentować - powiedział we Wrocławiu Siemoniak.

- My swoje prace wykonujemy. Wedle naszej najlepszej wiedzy staramy się porównać cztery oferty, które są w dialogu technicznym. Jak tylko będziemy gotowi do dalszych kroków, to poinformujemy oferentów i opinię publiczną - powiedział szef MON.

Rzecznik resortu Jacek Sońta napisał na Twitterze, że zakończenie faza analityczno-koncepcyjnej postępowania jest zaplanowane na koniec czerwca.

Według informatora Reutera w ramach rekompensaty producent systemu przeciwrakietowego Proca Dawida, izraelska firma Rafael, może otrzymać zlecenie w przyszłych zdominowanych przez USA dostawach broni dla Polski. - Amerykanie będą szczęśliwi, Polacy będą szczęśliwi i coś pozostanie dla nas - powiedział rozmówca Reutera.

Rafael ma zakończyć prace nad pierwszym działającym egzemplarzem Procy Dawida nie wcześniej niż za rok. System ten przeznaczony jest do przechwytywania rakiet balistycznych i pocisków manewrujących na średnich dystansach przy pomocy antyrakiet, produkowanych przez Raytheon.

Wykorzystanie przez Izraelczyków amerykańskiej technologii daje Waszyngtonowi prawo weta w sprawie jej eksportu, które według przedstawiciela izraelskich władz wojskowych zostało w tym przypadku dyskretnie zastosowane. - Był nacisk. Nie możemy sprzedawać wszystkiego, co chcemy - powiedział informator Reutera.

Modernizacja obrony powietrznej i wyposażenie armii w zdolności obrony przeciwrakietowej to priorytet modernizacji polskiej armii. Do roku 2023 armia ma otrzymać mobilny system zapewniający ochronę wybranych obszarów - ważnych obiektów lub dużych zgrupowań wojsk, a w razie potrzeby także kontyngentów za granicą. W pierwszej kolejności armia ma otrzymać system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy średniego zasięgu. Ta część programu otrzymała nazwę "Wisła".

Dialog techniczny, który ma dać MON wiedzę o możliwych rozwiązaniach, rozpoczął się w czerwcu ub.r., uczestniczyło w nim 14 zainteresowanych. Do drugiej tury przeszło pięć podmiotów, a potem cztery, gdy MBDA i Thales połączyły siły jako partnerzy PHO. Oferenci spodziewają się, że latem tego roku rozpoczną się rozmowy z oferentami wybranymi do kolejnego etapu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)