MON: polscy żołnierze w Libanie są bezpieczni
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni - zapewnił szef MON Radosław Sikorski. Minister uczestniczył w Rembertowie w zakończeniu roku akademickiego w Akademii Obrony Narodowej.
Obserwujemy sytuację. W czwartek wszyscy żołnierze byli w schronach, w piątek tylko część z nich. Nie można powiedzieć, że nie ma niebezpieczeństwa, ale na bieżąco otrzymujemy meldunki od dowódców kontyngentu o sytuacji. Póki co, nikomu nic się nie stało i oby tak było dalej - powiedział minister.
Pytany, czy rozważane jest wycofanie naszych żołnierzy, powiedział, że "jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność, ale na razie nie ma takiej potrzeby". Zapytany, co musiałoby się stać, by decyzja o ewakuacji polskich żołnierzy została podjęta, szef MON odparł, że "na razie nie powstały warunki, w których musiałaby być nawet rozważana". Sytuacja w rejonie naszych baz się polepsza do tego stopnia, że część naszych żołnierzy mogła wyjść w piątek ze schronów - dodał.
W ramach Sił Tymczasowych Organizacji Narodów Zjednoczonych w Libanie UNIFIL (United Nations Interim Force in Lebanon) służy ok. 200 polskich żołnierzy. Ich głównym zadaniem jest zapewnienie logistyki pozostałym pododdziałom ONZ, w tym: transport, dostarczanie wody i paliwa, magazynowanie i rozdział zaopatrzenia oraz remont sprzętu.
Siły ONZ UNIFIL istnieją od marca 1978 roku, w ich skład wchodzą żołnierze z kilku krajów. Zalążkiem Polskiego Kontyngentu Wojskowego była jednostka medyczna (UN Hospital), która rozpoczęła funkcjonowanie w kwietniu 1992 r. W styczniu 1994 r. do Libanu skierowany został Polski Batalion Logistyczny, który razem z działającym już szpitalem polowym, od kwietnia 1994 r. tworzy PKW. Polacy służą też w Kwaterze Głównej UNIFIL i międzynarodowej kompanii żandarmerii.
Izrael zaatakował w czwartek cele na terytorium Libanu, w tym bejruckie lotnisko, kwatery Hezbollahu w Bejrucie i pod Baalbek, a także bazę lotniczą w dolinie Bekaa w pobliżu granicy z Syrią i niewielkie lotnisko wojskowe w miejscowości Kualajaat na północy.
Izraelskie samoloty w piątek dokonały kolejnego ataku na międzynarodowe lotnisko w Bejrucie. Spowodowało to całkowite zerwanie komunikacji lotniczej z Libanem. Myśliwce izraelskie atakowały też główną autostradę łączącą Bejrut z międzynarodowym lotniskiem i południem kraju.
Hezbollah odpowiada ogniem rakietowym na północny Izrael.