MON oszczędza na grochówie dla kombatantów?
Miało być święto. Kombatanci szykowali się do niego wiele dni. Wojsko miało zorganizować imprezę z grochówką, porozmawiać z tymi, którzy walczyli o wyzwolenie kraju. Nic z tego - zauważa "Trybuna". 8 maja, w dniu zakończenia II wojny światowej, dowódca garnizonu zatelefonował do prezesa regionalnego oddziału Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Grochówy nie będzie. Przyszedł rozkaz, że musimy oszczędzać - powiedział.
20.05.2008 | aktual.: 20.05.2008 03:11
Minister obrony narodowej Bogdan Klich mówił w zeszłym tygodniu, że w jego resorcie trwają prace, których efektem mają być oszczędności i zmiany instytucjonalne w sześciu obszarach. To odpowiedź na zalecenie premiera Donalda Tuska, który zwrócił się do ministrów o cięcia wydatków.
"Trybuna" zapytała rzecznika MON, czy oszczędności będą dotyczyć także imprez okolicznościowych dla kombatantów. Robert Rochowicz odpowiedział gazecie, że "minister Bogdan Klich zadeklarował znalezienie oszczędności w obszarach działalności okołowojskowej: likwidacji Agencji Mienia Wojskowego, reorganizacji szkolnictwa wojskowego i reorganizacji jednostek badawczo-rozwojowych. Prace w tym zakresie są cały czas w toku". O kombatantach się nie zająknął.
Prezes ZKRPiBWP płk Henryk Strzelecki powiedział "Trybunie", że w ocenie weteranów wszystkie rocznice powinny być odpowiednio uszanowane i historycznie zauważone. I takie działania popieramy - stwierdził. (PAP)