MON oferuje roczną służbę wojskową. Jest kilka zasad
Rząd chce, aby liczebność polskiej armii wzrosła do 300 tys. żołnierzy. Aby zachęcić cywilów do wstąpienia do armii, resort obrony przygotował dla nich szereg przywilejów. Wiadomo też, jak miałaby wyglądać 12-miesięczna służba wojskowa oferowana przez MON.
Rządowe plany zakładają, że armia składałaby się z 250-tys. żołnierzy wojsk operacyjnych i 50 tys. Wojsk Obrony Terytorialnej. MON chce też przeszkolenia większej liczny rezerwistów. W tym celu miałaby zostać wprowadzona dobrowolna roczna służba wojskowa.
W tym czasie poborowy odbyłby m.in. 28-dniowe szkolenie podstawowe, na które składałoby się poznanie musztry, regulaminu wojskowego oraz obsługi wyposażenia wojskowego. Ten etap kończyłby się przysięgą.
Następnie rozpoczynałoby się 11-miesięczne szkolenie specjalistyczne, podczas którego nowy żołnierz służyłby już w określonej jednostce wojskowej. Jej lokalizację będzie mogła wskazać osoba odbywająca szkolenie. Podobnie jak zakres nowych kwalifikacji, które chce nabyć.
Zobacz też: Finowie chcą do NATO. Mieszkańcy blisko granicy z Rosją boją się ataku Putina
Wśród dostępnych możliwości jest m.in. zdobycie prawa jazdy kategorii "C", "C+E" oraz "D", a także uprawnień operatora sprzętu do robót ziemnych czy dźwigów. W ciągu 12 miesięcy będzie też można zdobyć kwalifikacje nurka, skoczka spadochronowego czy kucharza.
Osobom odbywającym szkolenie wojsko chce płacić najniższe wynagrodzenie, jakie przysługuje żołnierzowi zawodowemu. Obecnie to 4560 zł brutto.
Co ważne, zdecydowanie się na odbycie rocznej służby nie obliguje do jej ukończenia. Szkolenie może być przerwane w każdej chwili pod warunkiem zwrócenia środków wydanych przez wojsko na daną osobę.
Po upływie 12 miesięcy chętni będą mogli starać się o przeniesienie do zawodowej służby wojskowej, Wojsk Obrony Terytorialnej lub tzw. aktywnej rezerwy. Reszta automatycznie zostanie "rezerwą pasywną".
Armia szuka ochotników. Szereg przywilejów
W rozporządzeniu do ustawy zakładającej zwiększenie liczebności armii zapisano również, że osoby, które odbyły 12-miesięczną służbę w wojsku miałby pierwszeństwo w zatrudnieniu w administracji publicznej.
MON chce też, aby osoby odbywające roczne szkolenie miały gwarancję, że w tym czasie nie stracą pracy. Wyjątek stanowią umowy zawarte na czas próbny i określony, zwolnienia dyscyplinarne oraz upadłość czy likwidacja zakładu pracy.
Przeczytaj też:
Źródło: "Rzeczpospolita"
