Mohamed al‑Fayed: Diana i mój syn zostali zamordowani
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu poinformował, że "nie do zaakceptowania" jest skarga przeciwko Francji wniesiona przez Mohameda al-Fayeda - ojca Dodiego al-Fayeda, który wraz z księżną Walii Dianą zginął w 1997 roku w wypadku samochodowym w Paryżu.
02.10.2007 | aktual.: 02.10.2007 21:39
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pamiec-o-dianie-wiecznie-zywa-6038708741792897g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pamiec-o-dianie-wiecznie-zywa-6038708741792897g )
Pamięć o Dianie wiecznie żywa
Skarga Mohameda al-Fayeda trafiła do trybunału 16 października 2002 roku i dotyczyła śledztwa, jakie po tragicznej śmierci jego syna podjęły władze francuskie, a także bezstronności towarzyszących temu dochodzeniu procedur - podał trybunał.
Jednak według sędziów nie ma wystarczających dowodów na istnienie "nieprawidłowości w śledztwie czy ograniczeń w zdolności ustalenia okoliczności śmierci syna pozywającego".
Ciesząca się olbrzymią popularnością księżna Diana zginęła w 1997 roku w wieku 36 lat w wypadku samochodowym w tunelu koło mostu Alma w Paryżu. Razem z nią śmierć ponieśli jej przyjaciel Dodi al-Fayed oraz szofer. Wypadek przeżył jedynie ochroniarz.
Publikacja orzeczenia trybunału w Strasburgu zbiega z rozpoczęciem w londyńskim sądzie postępowania, które ma raz na zawsze wyjaśnić okoliczności wypadku. Postępowanie nie ma charakteru procesu i nie ma w nim ani oskarżonych, ani wyroku.
Ojciec Dodiego, wpływowy egipski finansista, twierdzi, że Diana i jego syn zostali zamordowani; ma nadzieję, że powołana we wtorek ława przysięgłych londyńskiego sądu podzieli jego opinię i po dziesięciu latach od śmierci tej pary "zwycięży sprawiedliwość".
Mohamed al-Fayed jest zdania, że sąd powinien przesłuchać w sprawie zarówno królową Elżbietę II, jak i księcia Karola. Zdaniem mediów jest to jednak mało prawdopodobne.
Francuska policja ustaliła, że kierowca Henri Paul w momencie katastrofy był pod wpływem alkoholu i utracił kontrolę nad pojazdem, uciekając przed natrętnymi dziennikarzami.