ŚwiatMocne słowa Obamy - USA "oburzone" przemocą

Mocne słowa Obamy - USA "oburzone" przemocą

Prezydent USA Barack Obama w mocnych słowach potępił przemoc przeciw powstańcom ze strony reżimu dyktatora Libii Muammara Kadafiego, wezwał do jego ustąpienia i zapowiedział pociągnięcie go do odpowiedzialności.

Mocne słowa Obamy - USA "oburzone" przemocą
Źródło zdjęć: © AFP | Jim Watson

03.03.2011 | aktual.: 03.03.2011 21:14

- Muammar Kadafi stracił legitymację do rządzenia i musi ustąpić. Musi być pociągnięty do odpowiedzialności - powiedział Obama na wspólnej konferencji prasowej w Białym Domu z prezydentem Meksyku Felipe Calderonem. Rezygnacja Kadafiego - podkreślił - "będzie dobra dla jego kraju i dla niego".

- USA i cały świat są oburzone przerażającą przemocą przeciwko narodowi libijskiemu - dodał. Ostrzegł również osoby z najbliższego otoczenia dyktatora, że za udział w krwawym tłumieniu powstania też będą "pociągnięte do odpowiedzialności".

Zapytany, czy USA popierają rozciągnięcie nad Libią strefy międzynarodowego zakazu lotów wojskowych - co uniemożliwiłoby reżimowi bombardowanie z powietrza powstańców - prezydent odpowiedział, że "nie wyklucza się" takiego rozwiązania

- Rozważamy cały wachlarz opcji, militarnych i niemilitarnych - powiedział. Nie wymienił jednak konkretów.

Poprzedniego dnia jednak szef Pentagonu Robert Gates przypomniał, że wprowadzenie strefy zakazu lotów wymagałoby wcześniejszego zniszczenia libijskiej obrony przeciwlotniczej, a więc szeroko zakrojonej operacji zbrojnej.

Obama kładł nacisk na akcję pomocy humanitarnej. Ogłosił, że upoważnił amerykańskie samoloty wojskowe do pomocy w transportowaniu uchodźców z Libii - przebywających tam mieszkańców sąsiednich krajów, pragnących wrócić do domu.

Podkreślił, że w sprawie rewolty na Bliskim Wschodzie USA unikają posunięć jednostronnych i podejmują działania w porozumieniu z innymi krajami. Dzięki temu - zauważył - "nie dostrzegało się dotąd w Egipcie i Tunezji nastrojów antyamerykańskich".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)