"Mocne i zaskakujące słowa Benedykta XVI"
Tomasz Terlikowski publicysta "Newsweeka"
jako "mocne" i "zaskakujące" określił słowa, które wypowiedział
Benedykt XVI podczas pierwszego dnia pielgrzymki do Polski.
Pokazuje to, że papież ma wyraźny program duszpasterski dla
polskiego Kościoła i pokłada w tym Kościele jakieś mocne nadzieje
- powiedział Terlikowski.
26.05.2006 | aktual.: 26.05.2006 12:05
Nikt nie spodziewał się, że w papieskich wystąpieniach będą wprost odwołania do najbardziej gorących sporów, które wstrząsają polskim Kościołem - powiedział w RMF FM publicysta "Newsweeka".
Już pierwsza wypowiedź papieża na lotnisku ("Nie jest to tylko podróż sentymentalna, choć i to ma swoje znaczenie, ale wędrówka wiary"), wyraźnie pokazała, że to nie będzie tylko nostalgiczna podróż i ogólne pitu-pitu, ale że to będą jednak mocne słowa - powiedział Terlikowski.
Papież przyjechał jako pasterz Kościoła. Pasterz jest od tego, by przywoływać do porządku swoje owce. Wezwał wszystkie strony tej debaty do nawrócenia - powiedział Terlikowski, odnosząc się do słów papieża wygłoszonych w archikatedrze i interpretowanych jako komentarz Benedykta XVI do sprawy lustracji w polskim Kościele. Papież powiedział w archikatedrze, że trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i innych okolicznościach.
Wezwał biskupów, którzy od prawie roku chowają głowę w piasek i udają, że nie ma problemu. Wezwał do nawrócenia tych, którzy łatwo ferują wyroki, przypominając, że Kościół był inwigilowany, że każdy ksiądz miał zakładaną teczkę i że każdego próbowano zwerbować - podkreślił Terlikowski.
Dodał, że prawda jest ważna, ale "pojednanie jest ważniejsze". Ostatecznym celem lustracji - w Kościele przynamniej - nie jest potępienie, ale pojednanie - zaznaczył.
Papież bardzo wyraźnie nam pokazał, że oczywiście religia, która znajduje wyraz w wielkich Kościołach, wielkich instytucjach finansowych, jest ważna. Ale ona jest beztreściowa, jeżeli nie ma w niej tego, co najważniejsze w wierze, czyli osobistego spotkania z Bogiem - tak publicysta zinterpretował słowa Benedykta XVI, który w archikatedrze upomniał kapłanów, że mają być ekspertami w dziedzinie życia duchowego, a nie w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki.
Mam wrażenie, że jeszcze usłyszymy kilka takich słów, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć - powiedział.