Mnisi blokują ulice, by wpisano buddyzm do konstytucji
Tysiące buddyjskich mnichów w szafranowych szatach zablokowało centrum Bangkoku. Domagali się, by w przyszłej konstytucji buddyzm został uznany za narodową religią Tajlandii - podała policja.
Przed siedzibą parlamentu zgromadziło się ok. trzech tysięcy mnichów i około 1.200 ich zwolenników. Manifestacja trwała przez większą część dnia. Około 500 mnichów wyraziło zamiar czuwania pod parlamentem również nocą.
Mnisi usiłowali wejść do budynku parlamentu, ale policja nie dopuściła do tego - podał gen. Manit Wongsomboon.
W Tajlandii, rządzonej przez wojskową juntę, rozpoczęła się dyskusja nad niektórymi sformułowaniami przyszłej konstytucji, w której jak dotąd nie wspomina się o religii narodowej.
Nowa konstytucja zostanie poddana pod referendum na początku sierpnia.
95 procent mieszkańców Tajlandii to buddyści. Jednak pomysł, aby ogłosić buddyzm religią narodową jest krytykowany. Taki zapis konstytucyjny - podkreślają jego przeciwnicy - może doprowadzić do zwiększenia napięcia na południu Tajlandii, zamieszkanym w większości przez muzułmanów, gdzie od trzech lat trwa rebelia separatystyczna.