Młodzi Demokraci oburzeni wypowiedzią Wierzejskiego
Członkowie warszawskiego koła Młodych
Demokratów (młodzieżówki PO) ocenili jako niesprawiedliwą i
krzywdzącą wypowiedź wiceszefa LPR Wojciecha Wierzejskiego, który
skrytykował byłego szefa MSZ prof. Władysława Bartoszewskiego za
podpisanie oświadczenia w sprawie Trójkąta Weimarskiego.
07.07.2006 | aktual.: 07.07.2006 15:09
Wierzejski powiedział w czwartek, że Bartoszewski popełnił błąd, podpisując razem z innymi byłymi szefami polskiej dyplomacji oświadczenie, w którym wyrazili niepokój i zaskoczenie z powodu odwołania szczytu przywódców państw Trójkąta Weimarskiego. (Bartoszewski) za ten błąd powinien przeprosić. Na drugi raz powinien z większą refleksją podchodzić do tak delikatnej materii, jaką jest dyplomacja, bo tutaj nie zachował się jak mąż stanu - mówił Wierzejski.
Młodzi Demokraci wyrazili oburzenie tą wypowiedzią. "Uważamy, iż sugestie posła Wierzejskiego, jakoby ten wielki polski patriota nie dokonywał głębszej refleksji nad tym, co robi i że za ten błąd powinien przeprosić, są niesprawiedliwe i krzywdzące" - napisali w oświadczeniu przekazanym w piątek dziennikarzom.
Dla nas, młodych ludzi, urodzonych już w wolnej Polsce, ten żołnierz Polski podziemnej, więzień Auschwitz, więzień komunistyczny, wykładowca, publicysta, działacz opozycji, późniejszy minister spraw zagranicznych, jest wielkim autorytetem i wielkim wzorem patriotyzmu i przyzwoitości- powiedział Michał Szweycer z Młodych Demokratów na konferencji prasowej w Sejmie.
Jak dodał, jego stowarzyszenie chciałoby, aby wszyscy polscy parlamentarzyści "byli ludźmi pokroju Władysława Bartoszewskiego". Polska byłaby wtedy rządzona tylko przez ludzi przyzwoitych, uczciwych i kompetentnych - dodał Szweycer.
Życząc takiej postawy liderom LPR, Młodzi Demokraci wręczyli Wierzejskiemu książkę Bartoszewskiego pt. "Warto być przyzwoitym". W dedykacji napisali: "Cała Polska czyta dzieciom. Życzymy owocnej lektury. Młodzi Demokraci".
Przyjmując prezent, Wierzejski powiedział, że prof. Bartoszewski jest dla niego autorytetem w dziedzinie historii.
Natomiast w polityce obowiązują troszeczkę inne standardy - nie każdy może być autorytetem i nie każdy autorytet polityczny jest nieomylny. Pan Bartoszewski, podpisując ten list przeciwko Polsce, popełnił błąd polityczny, za co został przeze mnie skrytykowany, ale w bardzo łagodny sposób - zaznaczył wiceszef LPR.
Książkę uznał za "gest sympatii ze strony Młodych Demokratów".
Jego zdaniem, Bartoszewski nie jest nieomylny. Nieomylny i to tylko w dziedzinie wiary i moralności, jest papież. W każdej innej dziedzinie każdy z nas jest omylny - podkreślił Wierzejski.
Komentując słowa prof. Bartoszewskiego, który powiedział, iż "istnienie LPR jest szkodliwe dla Polski", wiceszef LPR zaznaczył, że ta wypowiedź to "uderzenie, policzek pod adresem ponad 10 tys. członków Ligi i prawie miliona wyborców". Pan profesor chyba troszeczkę się zagalopował w pasji politycznej, pohukiwaniu czy grożeniu palcem swoim adwersarzom politycznym- ocenił wiceszef LPR.