Syn byłego prezydenta Jugosławii Slobodana Miloszevicia - Marko został zawrócony w poniedziałek na pekińskim lotnisku do Moskwy - podał przedstawiciel rosyjskich linii lotniczych Aerofłot.
Według niego, Marko Miloszević przyleciał - z paszportem dyplomatycznym - do stolicy Chin z Moskwy w poniedziałek rano samolotem Aerofłotu. W dwie godziny później musiał wsiąść do samolotu wracającego do Moskwy z powodu, jak powiedziano, "problemów z wizą".
Niezależna jugosłowiańska agencja Beta podała, że synowi Miloszevicia, który w niedzielę przyleciał bez wizy razem z żoną i synem do Moskwy samolotem jugosłowiańskich linii lotniczych JAT, pomógł stryj Borislav. Borislav Miloszević jest ambasadorem Jugosławii w Moskwie.
Przedstawiciel Aerofłotu, który pragnął pozostać anonimowy, powiedział, że Marko Miloszević wraca do Moskwy. Nie wiadomo, w jakim celu oskarżany o powiązania ze światem przestępczym szef imperium biznesowego, syn byłego prezydenta Jugosławii, przybył do Chin. (mk)