Misja sondy Stardust będzie przełomem?
Informacje, które naukowcy uzyskają dzięki
misji amerykańskiej sondy Stardust i próbkom m.in. materiału z
komety Wild 2, mogą być krokiem milowym w badaniach nad powstaniem
Układu Słonecznego - uważa dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN
prof. Zbigniew Kłos.
15.01.2006 | aktual.: 15.01.2006 16:52
Jeżeli dowiemy się, jaki jest skład tej materii, to z punktu widzenia mechanizmów powstawania Układu Słonecznego nawet jeśli nie będzie to przełom, będzie to krok milowy - podkreślił profesor.
Kapsuła z próbkami materiału z komety oraz pyłu międzygwiezdnego wylądowała w niedzielę przed południem na pustyni w Utah. Tak zakończyła się po prawie 7 latach misja sondy Stardust (wystartowała ona z Ziemi 7 lutego 1999 roku).
Komety zawsze frapowały badaczy i tych ludzi, którzy świadomie patrzą w niebo. Nie tylko ze względu na ich wspaniałe warkocze, ale przede wszystkim dlatego, że są to ciała, które pochodzą z obrzeża Układu Słonecznego - wyjaśnił Kłos.
Jak dodał, ponieważ na obrzeżach panuje temperatura bliska zeru bezwzględnemu, komety zawierają materię w takich strukturach i proporcjach, jakie były wówczas gdy powstawał Układ Słoneczny. Dlatego komety nazywane są często kapsułami czasu - zaznaczył.
Czego więc dowiemy się dzięki próbkom uzyskanym podczas misji? Według profesora m.in. tego, jakie pierwiastki zawarte są w jądrze komety i w jakich stanach energetycznych mogły być gdy powstawał Układ Słoneczny, a także jak zachowuje się materia w pewnych ekstremalnych warunkach.
To jest dotknięcie komety. Dzięki temu wiedza o powstaniu Układu Słonecznego będzie bliżej. Nie poznamy wszystkiego, ale będzie bliżej - podkreślił prof. Kłos.
Sonda NASA pokonała w sumie ponad 4,5 mld kilometrów, trzykrotnie okrążając Słońce. "Po drodze" udało jej się zebrać maleńkie cząsteczki pyłu międzygwiezdnego, który - zdaniem astronomów - stanowi pozostałość pradawnych, już nieistniejących gwiazd.
Po 5 latach podróży, w roku 2004, ważąca 385 kilogramów sonda dotarła w pobliże Wild 2, gdzie zebrała próbki gazu i pyłu z warkocza komety. Cenny materiał został zamknięty w specjalnej kapsule, w której w niedzielę, zgodnie z planem, dostarczono go na Ziemię.
Kapsuła została uwolniona w odległości ponad 110 tys. kilometrów od Ziemi. Stardust następnie miał uruchomić swoje silniki i wejść na orbitę dookoła Słońca.