Misiewicz producentem filmowym? Jego firma poszerzyła zakres działalności
Jak ustaliła Wirtualna Polska, były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz wznowił działalność swojej jednoosobowej firmy BBM, zajmującej się doradztwem. Działalność była przez ponad pół roku zawieszona, w tym czasie zaufany współpracownik Antoniego Macierewicza przebywał w areszcie. Teraz firma rozszerzyła zakres usług.
Firma BBM Bartłomiej Misiewicz to jednoosobowa działalność gospodarcza. Były urzędnik założył ją w maju 2017 roku, po odejściu z resortu obrony narodowej. Jej działalność została zawieszona w lutym tego roku, po tym jak Misiewicz trafił do aresztu. Jak wynika z Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej, były rzecznik MON wznowił działalność gospodarczą 1 września br. Czym się zajmuje firma Misiewicza? Nadal głównie doradztwem w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania. Ale nie tylko…
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Według CEIDG, od września poszerzono zakres działalności m.in. o produkcję filmów kinowych, filmów dokumentalnych, programów telewizyjnych, seriali, filmów telewizyjnych. A także o działalność związaną z wystawianiem przedstawień artystycznych, obejmujących m.in. aktorstwo.
Przypomnijmy, jak ujawnił niedawno temu "Super Express", Misiewicz chce od następnego roku poświęcić się właśnie aktorstwu i uczęszczać na warsztaty aktorskie. Były urzędnik miałby definitywnie porzucić politykę na rzecz artystycznej działalności.
Wirtualnej Polsce nie udało się porozmawiać z byłym rzecznikiem MON. Nie odpisał na naszą prośbę o kontakt telefoniczny.
Zobacz także: Wicepremier ostro o filmie Vegi. "Wątek Misiewicza mało smaczny"
Misiewicz wyszedł z aresztu 27 czerwca. Dzień wcześniej warszawski sąd okręgowy zdecydował o tym, że były rzecznik MON może wyjść na wolność po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji. Pieniądze wpłacił ojciec Misiewicza.
Jak ustaliła WP, postępowanie z udziałem Misiewicza szybko się nie zakończy. – Zostało przedłużone do 20 lutego 2020 roku. W dalszym ciągu wykonywane są czynności procesowe i badanych jest wiele wątków. Na chwilę obecną nie można wskazać przybliżonego terminu zakończenia śledztwa. Jednocześnie informuję, że nie wydawano nowych postanowień o przedstawieniu zarzutów – mówi Wirtualnej Polsce Andrzej Dubiel, rzecznik prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu.
Przypomnijmy, Bartłomiej M. został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA pod koniec stycznia. Decyzją Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu trafił na trzy miesiące do aresztu. Później sąd przedłużył mu areszt o kolejne dwa miesiące.
Według śledczych, były rzecznik MON wraz z byłym posłem PiS Mariuszem Antonim K. miał "powoływać się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i pośredniczyć w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł". Dodatkowo prokuratura postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę spółki Polska Grupa Zbrojenowa. Razem z byłą pracownicą resortu obrony narodowej Agnieszką M. miał doprowadzić do wyrządzenia spółce szkody w wysokości 491 964 zł.
Misiewiczowi grozi 8 lat pozbawienia wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl