Trwa ładowanie...
d2qgksc
terroryzm
24-03-2003 06:14

Miony w walce z terroryzmem

Naturalne kosmiczne promieniowanie może posłużyć do wykrywania ładunków jądrowych szmuglowanych przez terrorystów - podała "Gazeta Wyborcza" powołując się na najnowsze doniesienia publikowane w "Nature".

d2qgksc
d2qgksc

Przeszmuglowanie gotowego ładunku bądź jego składników do jednego z krajów zachodnich nie wydaje się dziś wielkim problemem. Dość szczelne są tylko lotniska, bo tam każdy bagaż jest prześwietlany promieniami rentgena. Natomiast transport drogowy i morski jest dużo trudniejszy do kontroli. W pojemniku wielkości piłki tenisowej można upchnąć nawet kilka kilogramów plutonu. Takiej piłki, we wnętrzu wielkiego kontenera albo ciężarówki pełnej owiec, można szukać niczym igły w stogu siana. Trudno też w takich wypadkach stosować naświetlanie promieniami rentgena. Po pierwsze - szkodzą żywym organizmom, a po drugie - nie przenikną przez zbyt grube warstwy radiologicznie "gęstych" (czyli zatrzymujących dużo promieniowania) materiałów.

Nowy sposób prześwietlania dużych obiektów, zaproponowany przez naukowców z Nowego Meksyku, polega na wykorzystaniu kaskad nieszkodliwych cząstek, zwanych mionami, które nieustannie bombardują naszą planetę. Ten "deszcz" mionów rodzi się w górnych warstwach atmosfery. Kilkanaście kilometrów nad Ziemią z atmosferą zderzają się wysokoenergetyczne cząstki (głównie protony) nadlatujące ze Słońca albo z dalekiego Kosmosu. Te zderzenia wzbudzają kaskady cząstek o niższej energii - elektrony, piony, pozytony, neutrina, a także miony.

Część z tych cząstek, głównie miony i neutrina, dociera aż do powierzchni Ziemi. Przez każdy metr kwadratowy ziemskiej skorupy w każdej minucie przelatuje mniej więcej 10 tys. mionów. Nie czynią nam jednak najmniejszej szkody, choć są niezwykle przenikliwe - typowy mion nadlatujący z atmosfery przechodzi przez niemal metrową warstwę ołowiu albo 10-metrową wody.

Podczas przechodzenia przez materię tor lotu mionów ulega zakrzywieniu. Wielkość tego odchylenia zależy od gęstości materiału (np. w ołowiu jest dziesięć razy większa niż w wodzie).

d2qgksc

Wystarczy więc ustawić parę detektorów mionów - jeden nad, a drugi pod prześwietlanym obiektem. Górny będzie rejestrował kierunek nadlatujących mionów, a dolny - mierzył kąt ich odchylenia. W ten sposób dowiemy się, czy we wnętrzu np. badanego kontenera z wełną nie ma podejrzanie "gęstych" materiałów, które zawierałyby pierwiastki o dużej liczbie masowej, np. uran czy pluton.

Przed mionami nie ukryją się też lżejsze radioaktywne substancje (choćby cez), mogące posłużyć do zrobienia tzw. brudnej bomby. (mk)

d2qgksc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qgksc
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj