PolskaMiodowicz stał za inwigilowaniem opozycji?

Miodowicz stał za inwigilowaniem opozycji?

Czy poseł Platformy Konstanty Miodowicz,
jeden z najbliższych współpracowników Jana Rokity, stał za
inwigilowaniem opozycji w latach 90.? Taki zarzut byłemu szefowi
kontrwywiadu stawiają politycy PiS - pisze "Dziennik".

18.10.2006 | aktual.: 18.10.2006 05:57

Na wspólnej konferencji prasowej, prokurator krajowy Janusz Kaczmarek i koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann mają mówić o dokumencie, który wskazuje na udział Miodowicza w operacji przeciw politykom - ustalił "Dziennik".

W setkach dokumentów, które właśnie odtajnił sąd, "Dziennik" natrafił na fragment poświęcony inwigilowaniu polityków przez formację, na czele której stał Miodowicz. Z zeznań Wiktora Fonfary, szefa zarządu śledczego UOP, wynika, że kontrwywiad w 1993 roku wnioskował o założenie podsłuchów telefonicznych działaczom Porozumienia Centrum, wówczas partii braci Kaczyńskich.

Dziś Miodowicz nie widzi w tym niczego dziwnego. Geneza Porozumienia Centrum jest niezwykle mroczna. Działacze tej partii mieli związki z funkcjonariuszami służb tajnych z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego - tłumaczy.

"Dziennik" przytacza, iż Fonfara zeznał w prokuraturze, że w 1993 r. za jego pośrednictwem występowano do prokuratora generalnego o zastosowanie podsłuchów telefonicznych wobec polityków PiS. Nie pamiętam, jaka jednostka występowała z takimi wnioskami, ale prawie z całą pewnością mogę stwierdzić, że był to zarząd kontrwywiadu - zeznał Fonfara 1 września 1998 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)