Ministrowie z Naszej Ukrainy złożyli dymisje
Ministrowie z proprezydenckiej Naszej Ukrainy
złożyli oficjalne podania o dymisję - poinformował jeden z czołowych polityków Naszej Ukrainy, Roman Bezsmertny.
19.10.2006 11:45
W gabinecie premiera Wiktora Janukowycza pozostaną szefowie resortów prezydenckich - minister spraw zagranicznych Borys Tarasiuk i minister obrony Anatolij Hrycenko.
"W Radzie Najwyższej (parlamencie) zarejestrowano właśnie podania o dymisję wszystkich ministrów z Naszej Ukrainy (...)" - powiedział Bezsmertny na konferencji prasowej w Kijowie.
Chodzi o ministra ds. rodziny, młodzieży i sportu Jurija Pawłenkę, ministra sprawiedliwości Romana Zwarycza, ministra zdrowia Jurija Polaczenkę i ministra kultury Ihora Lichowego.
Bezsmertny poinformował także, że z rządu odejdzie minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko, który otrzymał to stanowisko wskutek negocjacji między Janukowyczem a prezydentem Wiktorem Juszczenką.
Oficjalna decyzja o przejściu Naszej Ukrainy w opozycję i odwołaniu z rządu swoich ministrów zapadła we wtorek.
Ugrupowanie, którego honorowym przewodniczącym jest prezydent Juszczenko uważa, że współpraca z koalicją Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów jest niemożliwa ze względu na różnice w podejściu do ważnych dla państwa spraw.
"W ciągu ostatnich dwóch miesięcy byliśmy świadkami załamywania się polityki wewnętrznej i zagranicznej (państwa), która cieszyła się poparciem narodu ukraińskiego, co zostało udowodnione poprzez wybór (na stanowisko) prezydenta Wiktora Juszczenki" - powiedział wówczas Bezsmertny.
Zawarte w sierpniu porozumienie między Naszą Ukrainą a koalicją antykryzysową rozbiło się o tekst umowy koalicyjnej. Prozachodni prezydent i Nasza Ukraina chcieli, by umowa zawierała wszystkie punkty podpisanego wówczas Uniwersału Jedności Narodowej Juszczenki, m.in. paragrafy mówiące o niezmienności dążeń Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO.
Prorosyjska Partia Regionów, socjaliści i komuniści co prawda nie wypowiadają się negatywnie o integracji Ukrainy z Zachodem, ale odnoszą się do tej idei z dużą ostrożnością.
Według komentatorów, Uniwersał był jednak wyłącznie pretekstem do zakończenia współpracy. Prawdziwym powodem rozwodu Naszej Ukrainy z koalicją antykryzysową były ataki rządu Janukowycza na obóz Juszczenki, godzące w pełnomocnictwa samego prezydenta.
Jarosław Junko