Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy: wybory były demokratyczne i wolne
Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy oświadczyło, ze niedzielne wybory prezydenckie na Ukrainie były demokratyczne i wolne i w związku z tym Centralna Komisja Wyborcza ma wszelkie podstawy, by uznać ich wyniki.
- Wybory w całym kraju odbyły się. Ministerstwo Sprawiedliwości oświadcza, że naruszeń, które mogłyby wpłynąć na prawomocność wyników wyborów, nie ma. Te wybory były demokratyczne, uczciwe i przejrzyste - oznajmił szef resortu sprawiedliwości Ukrainy Pawło Petrenko.
Zaznaczył, że zarówno międzynarodowi obserwatorzy, jak i organy ochrony prawa oraz organizacje obrony praw człowieka uznały, że "są to pierwsze wybory na Ukrainie, które przebiegły bez nacisków ze strony administracji".
- Rząd zapewnił przeprowadzenie wyborów na poziomie ustawodawczym, finansowym i bezpieczeństwa. Jesteśmy przekonani, że Centralna Komisja Wyborcza ma wszelkie podstawy, by ogłosić wyniki w przewidzianym prawem terminie - powiedział Petrenko.
Z sondaży powyborczych wynika, że wygrał je już w pierwszej turze znany biznesmen i były szef ukraińskiej dyplomacji Petro Poroszenko, zdobywając ponad 50 proc. głosów i wyprzedzając byłą premier Julię Tymoszenko.
Wybory na Ukrainie przebiegły względnie spokojnie. Prawdopodobnie tylko w miejscowości Nowoajdar w obwodzie ługańskim na wschodzie kraju doszło do krwawego starcia z separatystami, którzy usiłowali zagarnąć karty do głosowania; według MSW Ukrainy zginęła jedna osoba, a jedna została ranna.