Minister zleciła kontrolę za błąd w teście gimnazjalnym
Minister edukacji narodowej zleciła pilną kontrolę w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej - donosi "Rzeczpospolita". Jest ona następstwem błędu CKE dotyczącego egzaminu gimnazjalnego.
25.06.2008 | aktual.: 25.06.2008 03:42
Dziennik przypomina, że tuż przed końcem roku okazało się, iż na zaświadczeniach o wynikach egzaminu gimnazjalnego komisja zaniżyła uczniom punktację. Błędy były następstwem pomyłkowego zszycia w drukarni dwóch różnych wersji tego samego testu matematyczno-przyrodniczego. Gimnazjaliści mogli w ten sposób stracić 11 na 50 punktów z testu.
Poprawione zaświadczenia uczniowie mieli dostać przed zakończeniem naboru do liceów. Tymczasem - jak pisze "Rzeczpospolita" - nie wszyscy gimnazjaliści otrzymali je do tej pory. Kontrolę w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej prowadzi biuro kontroli i audytu resortu edukacji. Ma ona wyjaśnić, jak doszło do pomylenia kartek testu oraz opóźnienia w wydaniu poprawionych zaświadczeń.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że wyjaśnienia w sprawie pomyłki złożył już w CKE drukarz. Powiedział on, że materiały do druku otrzymał dość późno i pracę wykonywał w pośpiechu. Kontrola potrwa do połowy lipca.