Minister zaprasza do zawarcia umów
Bartosz Arłukowicz uważa, że lekarze rodzinni powinni podpisywać kontrakty ?z NFZ na 2015 r., bo za każdego pacjenta dostaną rocznie o 40 zł więcej.
12.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 11:18
Na medycynę rodzinną NFZ wyda w 2015 r. o 800 mln zł więcej. Na przychodnie, które w ostatnich latach kosztowały 5,2 mld zł, przeznaczy 6 mld zł.
- Proponujemy podwyższenie stawki kapitacyjnej o 40 zł. Podwyżek nie było od kilku lat. Niezrozumiałe jest więc, dlaczego teraz lekarze rodzinni mieliby nie podpisywać umów z funduszem - mówił na wczorajszej konferencji prasowej Bartosz Arłukowicz.
Odniósł się tym samym do stanowiska lekarzy rodzinnych z federacji Porozumienia Zielonogórskiego, którzy zapowiedzieli, że nie podpiszą umów na 2015 r. z NFZ. A organizacja skupia 30 proc. przychodni w kraju. Minister zapytany, czy resort ma jakiś plan B na wypadek, gdyby nie doszło do porozumienia, odpowiedział, że jeśli lekarze nie chcą, to nie muszą podpisywać umów.
Ministerstwo zaproponowało medykom w projekcie zarządzenia prezesa NFZ stawkę kapitacyjną na 2015 r. w kwocie 136,20 zł. Teraz wynosi ona 96 zł. Jest to kwota, jaką za cały rok dostaje przychodnia rodzinna za głowę każdego pacjenta zapisanego na ich listę. Z tym że jej płatność NFZ rozbija lekarzom na 12 miesięcy.
Kością niezgody jest płatność za pacjentów diabetologicznych i osoby powyżej 65. roku życia. Lekarze za poradę udzieloną takiej osobie dostają trzykrotność stawki kapitacyjnej. W sumie rocznie NFZ płacił za te osoby 680 mln zł. Minister chce zlikwidować tę wyższą stawkę i przenieść właśnie na podwyższoną do 136 zł stawkę kapitacyjną za wszystkich pacjentów.
Bartosz Arłukowicz podkreślił w czwartek, że oprócz stawki kapitacyjnej lekarze dostaną też dodatkowe pieniądze na karty leczenia onkologicznego. Te ostatnie pacjentom z podejrzeniem nowotworu lekarze będą wydawali już od 2015 r. Za taką kartę NFZ ma płacić średnio lekarzowi 50 zł. W sumie na wydawanie tych dokumentów resort przeznacza 80 mln zł.
Minister Arłukowicz poinformował też, że na badania do przychodni rodzinnych trafi 350 mln zł.