Ministra wydała zakaz. Bartłomiej Obajtek go ominął
Ministerstwo Klimatu i Środowiska pyta Bartłomieja Obajtka, dlaczego kupuje mieszkanie od Lasów Państwowych mimo wydanego zakazu - informuje Radio ZET.
Bartłomiej Obajtek, brat Daniela Obajtka, próbował za 35 tys. zł wykupić mieszkanie od Lasów Państwowych, które warte jest 700 tys. zł. Transakcję 5 stycznia zablokowała szefowa ministerstwa klimatu i środowiska.
"Wydałam nakaz wstrzymania wszelkich czynności zmierzających do rozporządzania nieruchomościami Skarbu Państwa, pozostającymi w dyspozycji Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Dotyczy to w szczególności sprzedaży nieruchomości będących przedmiotem prowadzonej w jednostce kontroli. Nie będzie mieszkania plus…" - poinformowała wówczas Paulina Hennig-Kloska
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Prawie 70-metrowe mieszkanie znajduje się w budynku należącym do Nadleśnictwa Gdańsk, tj. dawnej pruskiej leśniczówce w Gdyni-Chyloni. Według "Gazety Wyborczej" lokal od lat zajmował Bartłomiej Obajtek, który niedawno przestał być dyrektorem regionalnym lasów w Trójmieście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek zabezpiecza majątek. Konfederata stawia pytania
Obajtek starał się wykupić nieruchomość z przysługującą mu z tytułu pracy w Lasach Państwowych bonifikatą jeszcze przez zaprzysiężeniem rządu Donalda Tuska i spodziewanych zmianach na stanowisku dyrektora.
Minister wydała zakaz, ale Obajtek zawarł umowę
Radio ZET dotarło do dokumentu, w którym Obajtkowi przedwstępną umowę sprzedaży lokalu udało się zawrzeć 8 stycznia 2024, czyli kilka dni po zakazie wydanym przez minister klimatu i środowiska.
Urzędnicy Biura Kontroli i Audytu skierowali pismo do Bartłomieja Obajtka, w którym domagają się odpowiedzi dlaczego ministerialne polecenie zostało zignorowane.
W rozmowie z Radiem ZET Obajtek przekazał, że odniesie się do sprawy najpóźniej 17 stycznia. To termin, który wyznaczyło mu ministerstwo.
- Z uwagi na stosowanie względem mojej osoby szykan i działania niezgodnego z prawem oraz nieuprawnionych nacisków na osoby trzecie celem ich zastraszenia przedstawię stanowisko w tym zakresie - przekazał Radiu ZET.
Czytaj też: