Minister sprawiedliwości: sprawdzimy czy Miller wiedział o przekrętach
Rewelacje przekazane dziennikowi "Życie" przez Zbigniewa Antoszewskiego na temat finansowania SLD przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Łodzi powinny być zweryfikowane podczas przesłuchania byłego senatora - uważa minister sprawiedliwości Marek Sadowski. Antoszewski powiedział "Życiu", że były premier Leszek Miller wiedział o wyłudzaniu przez posła Andrzeja Pęczaka pieniędzy z WFOŚ. Twierdził, że osobiście informował o tym Millera.
06.07.2004 | aktual.: 06.07.2004 10:27
Zdaniem ministra Sadowskiego, który udzielił wywiadu radiowej "Trójce" wiedza Antoszewskiego na ten temat na pewno jest materiałem dowodowym. Zastrzegł jednak, że jako sędzia woli nie ferować rozstrzygnięć zanim nie pozna stanu faktycznego.
Minister zaprzeczył też, że prokurator Agata Lubińska, która doprowadziła do aresztowania prezesa łódzkiego Funduszu została odsunięta od sprawy. Wyjaśnił, że pani prokurator zajmowała się tylko jednym fragmentem śledztwa w tej sprawie i ten etap się zakończył. Nie wykluczył, że Agata Lubińska będzie je kontynuować jeśli wyrazi taką wolę. Zaznaczył, że ma ona duże szanse na awans zawodowy, a chcąc nadal zajmować się sprawą WFOŚ musiałaby wrócić z prokuratury apelacyjnej, do której została delegowana, do pracy w prokuraturze okręgowej.
Minister Sadowski powiedział, że prawdopodobnie w czwartek podejmie decyzję w sprawie uchylenia immunitetu posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi. Obecnie wniosek analizują prokuratorzy krajowi.