Minister obrony: Macierewicz nie poleciał do Afganistanu
Antoni Macierewicz nie poleciał wbrew wcześniejszym zapowiedziom, do Afganistanu - poinformował minister obrony narodowej Bogdan Klich.
16.11.2007 | aktual.: 16.11.2007 16:58
Żandarmeria wojskowa wręczyła byłemu szefowi SKW dwa dokumenty, których odbiór pokwitował - wniosek o odwołanie z funkcji wiceministra obrony oraz pismo o odwołaniu jego wyjazdu do Afganistanu.
Z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że żandarmi wręczyli Macierewiczowi oba dokumenty, jeszcze zanim dojechał na lotnisko w Warszawie, a Straż Graniczna została jedynie poinformowana, że nie będzie odprawiany.
Po południu Macierewicz wystąpił w audycji na antenie Radia Maryja.
Wniosek o odwołanie Macierewicza był jedną z pierwszych decyzji nowego ministra obrony. O planach złożenia takiego wniosku i odwołaniu wizyty byłego szefa SKW w Afganistanie poinformowała telewizja TVN24.
Macierewicz odnosząc się do informacji przekazanej przez stację, zadeklarował, że nadal wybiera się do Afganistanu i będzie informował o swoim stanowisku. Nie chciał jednak ujawnić, jaki jest cel jego wizyty.
Ustępujący minister obrony Aleksander Szczygło wyjaśnił, że Macierewicz nadzorował służby, a takie wizyty do Iraku czy Afganistanu planuje się ze znacznym wyprzedzeniem; w pewnej konfidencji, ale z wyprzedzeniem.
Pytany o sprawę odwołania wyjazdu Macierewicza powiedział: powtórzę jeszcze raz to, co wielokrotnie mówiłem, ocena człowieka tylko na podstawie własnych emocji nie jest dobrą rzeczą.
Nowy minister Bogdan Klich sprawę skwitował krótko: Macierewicz nie ma żadnego tytułu, żeby reprezentować Ministerstwo Obrony Narodowej - powiedział.
W Afganistanie przebywa oficjalnie druga zmiana PKW. Na jej czele stoi gen. Jerzy Biziewski. Podobnie jak poprzednia, liczy ok. 1200 żołnierzy. Do ich zadań należy m.in. zapewnienie bezpieczeństwa w wyznaczonych rejonach oraz szkolenie afgańskiej armii.