Mina zabiła 9 policjantów wiozących ciała zakładników
W wyniku wybuchu przydrożnej miny zginęło dziewięciu afgańskich policjantów. Przewozili oni ciała czterech Macedończyków, którzy zostali uprowadzeni, zabici i porzuceni przez talibów - poinformował gubernator prowincji Kandahar. Wcześniej podawano informacje o pięciu zabitych policjantach.
Ciała Macedończyków znaleziono w czwartek wieczorem w dolinie na południu prowincji, na pograniczu z prowincją Helmand - powiedział gubernator Assadullah Chalid.
Macedończycy pracowali dla firmy Ecolog, uzdatniającej wodę w amerykańskich i afgańskich bazach wojskowych. Talibowie porwali ich i, jak powiedział ich rzecznik, zabili na rozkaz swego przywódcy mułły Omara, bo władze nie chciały negocjować i wysłuchać ich żądań.
Bojownicy talibscy wielokrotnie porywali już cudzoziemców, później ich zabijając. We wrześniu 2005 roku rebelianci uprowadzili i zamordowali Brytyjczyka, pracującego przy budowie drogi w prowincji Farah. W listopadzie zaś afgańska policja znalazła ciało indyjskiego inżyniera, do którego zabicia przyznali się talibscy rebelianci.