Min. Ryszard Legutko: mundurki pozostaną
Nowy minister edukacji zapowiedział, że nie będzie znosił jednolitego stroju szkolnego wprowadzonego przez jego poprzednika, Romana Giertycha. Ryszard Legutko powiedział, że zmiana przepisów na dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku szkolnego byłaby absurdalna.
14.08.2007 | aktual.: 14.08.2007 12:13
Profesor Legutko powiedział, że za mundurkami przemawia także pozytywny stosunek społeczeństwa do tego stroju. Minister edukacji dodał, że szkoły przez wiele lat stosowały mundurki. Dodał, że trzeba będzie sprawdzić czy przyczynią się do wzmocnienia więzi uczniów ze szkołą.
Minister Legutko podkreślił, że nie jest zwolennikiem gimnazjów. Zaznaczył jednak, że nie warto przeprowadzać kolejnej reformy systemu edukacji w ostatnich latach.
Ryszard Legutko zapowiedział, że do przyszłego tygodnia podejmie decyzję w sprawie lektur. Zapowiedział, że dokona w niej drobnego retuszu. Minister podkreślił między innymi, że chce odejść od czytania klasyki literatury we fragmentach.
Szef MEN-u pozytywnie ocenił pomysł utworzenia ośrodków wsparcia wychowawczego dla trudnej młodzieży. Zdaję sobie sprawę, że budzi on kontrowersje. Przeciwnicy tego rozwiązania używają argumentu, że trudnej młodzieży nie należy izolować, ale integrować. Praktyka jednak zwykle temu przeczy - mówi Legutko.
Jak wyjaśnił, proces izolacji trudnej młodzieży i tak następuje samoistnie. Dzieje się to na dwa sposoby. Po pierwsze rodzice uczniów, którzy nie sprawiają problemów, przenoszą ich do innych szkół, żeby uchronić od złego towarzystwa. Po drugie - młodzież trudna, w wyniku swojego zachowania, zostaje często usunięta ze szkoły i trafia do szkół, gdzie jest więcej uczniów sprawiających kłopoty wychowawcom.
Dlatego specjalne wsparcie wychowawcze dla tych uczniów, którzy nie złamali prawa, ale przestali się mieścić w standardach szkoły, mogłoby pomóc im jak najszybciej wrócić do swojej poprzedniej placówki - tłumaczył.
Szef resortu edukacji zamierza spotkać się z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego, skonfliktowanego z byłym już ministrem, Romanem Giertychem. Prezes ZNP zapowiedział wcześniej, że związkowcy zaproszą nowego ministra na spotkanie. Ja wolałbym jednak zaprosić przedstawicieli ZNP na spotkanie do siebie - powiedział Legutko.
Legutko zapowiedział, że szczegóły dotyczące jego planów na najbliższy czas ujawni w przyszłym tygodniu. Na razie nie zdradził, z jakimi pomysłami przyszedł do ministerstwa.