Miloszević zmarł na zawał serca - wykazała sekcja
Przyczyną śmierci byłego prezydenta Jugosławii, 64-letniego Slobodana Miloszevicia, był zawał serca - poinformowano we wstępnym raporcie z sekcji zwłok, przekazanym w niedzielę wieczorem przez ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.
13.03.2006 | aktual.: 13.03.2006 06:38
"Patolodzy stwierdzili, że Slobodan Miloszević cierpiał na dwie dolegliwości kardiologiczne, które - ich zdaniem - mogą wyjaśnić wystąpienie zawału" - głosi oświadczenie trybunału. Dodano, że zwłoki Miloszevicia zostaną przekazane rodzinie w poniedziałek.
Rzeczniczka trybunału Alexandra Milenov zastrzegła, że opublikowanie ostatecznych wyników sekcji może zająć więcej niż jeden dzień. Zapytana podczas krótkiej konferencji prasowej, czy przyczyną zawału mogło być otrucie, odparła, że jest zbyt wcześnie na wyciąganie takich wniosków.
Wątpliwości co do przyczyn zgonu Miloszevicia wysunęła w sobotę rodzina b. prezydenta. Jego adwokat Zdenko Tomanović oświadczył w niedzielę w Hadze, że Miloszević, który skarżył się na kłopoty z sercem i nadciśnienie, na krótko przed śmiercią wyrażał w liście do ambasady rosyjskiej przypuszczenie, że jest ofiarą prób otrucia.
Według obrońcy Miloszevicia, analiza jego krwi przeprowadzona 12 stycznia i ujawniona na początku marca przez haski trybunał wykazała wysokie stężenie leku stosowanego w leczeniu trądu i gruźlicy.
Na konferencji prasowej w niedzielę w południe główna prokurator ONZ-owskiego trybunału Carla Del Ponte odmówiła skomentowania tego rodzaju "plotek" o otruciu Slobodana Miloszevicia, ale nie wykluczyła, że mógł popełnić samobójstwo.
Miloszević, oskarżony o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości, został znaleziony martwy w sobotę w celi haskiego więzienia.