Miller złożył na ręce prezydenta dymisję rządu
Ustępujący premier Leszek Miller, zgodnie z
zapowiedzią złożoną 26 marca, zrezygnował z funkcji
premiera i złożył na ręce prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego
dymisję rządu.
Składam dymisję jako premier kraju będącego członkiem UE - oświadczył Miller. Wejście do Unii było najważniejszym celem tego rządu - zaznaczył.
Leszek Miller powiedział, że wszędzie tam, gdzie ważyły się losy naszego członkostwa w Unii była tam delegacja jego rządu.
"Na wejście Polski do Unii składa się praca wielu osób i rządów, ale Polski nie byłoby wczoraj w Dublinie, gdyby nie było jej w Atenach, a wcześniej nie kończyłaby negocjacji w Kopenhadze. Wszędzie tam Polska była reprezentowana rząd Leszka Millera" - podkreślił.
Leszek Miller dziękował "za trudny etap kadencji" Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, Unii Pracy oraz Polskiemu Stronnictwu Ludowemu przypominając, że jego rządy miały charakter koalicyjny.
"Wspólnie z UP i PSL przeszliśmy przez najtrudniejszy etap naszej kadencji. Razem zapobiegliśmy katastrofie finansów publicznych, razem negocjowaliśmy w Kopenhadze" - powiedział Miller.
Były premier dziękował "kolegom z PSL niezależnie od późniejszych sporów i nieporozumień".
Szczególne podziękowania Miller złożył na ręce szefa SLD Krzysztofa Janika. "Bez poparcia SLD nie mogłoby się zdarzyć nic pozytywnego. Interes kraju został umieszczony ponad doraźne interesy polityczne i lęk przed wynikami sondaży. SLD zapłacił za to wysoką cenę, ale w interesie naszego kraju" - ocenił.
Prezydent przyjął dymisję
Prezydent Aleksander Kwaśniewski przyjął dymisję premiera Leszka Millera i jego rządu, czyli wszystkich członków gabinetu.
Do czasu powołania nowego rządu pod kierownictwem Belki, powierzył pełnienie obowiązków premiera Leszkowi Millerowi.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że przyjął dymisję w przekonaniu, "że jesteśmy cząstką historii, drobiną w tym dziejowym młynie".
"Dopiero za lata historia wyda werdykt" - podkreślił.
"Przyjąłem też dymisję w przekonaniu, że od wczoraj jesteśmy w Unii Europejskiej. Jesteśmy krajem, który zrealizował marzenia Polaków" - powiedział Kwaśniewski.
Jak zaznaczył, jesteśmy pokoleniem, które może "przeżywać wzniosłą chwilę i otwierać perspektywy dla tych wszystkich, którzy przyjdą po nas".
Prezydent Aleksander Kwaśniewski podziękował ustępującemu premierowi Leszkowi Millerowi za to, że doprowadził do wzrostu gospodarczego i umocnienia złotówki.
"Ten rząd udowodnił, że możliwe jest wprowadzenie w życie hasła o zbudowaniu mocnego fundamentu, którym jest rozwój gospodarczy i finansowy" - podkreślił.
Prezydent zaznaczył także, że z doświadczeń ustępującego rządu płyną przestrogi dla przyszłego gabinetu i polityków. "Nie wolno niektórych kwestii lekceważyć, trzeba pamiętać, że dobór ludzi decyduje o jakości zespołu, że nie można lekceważyć zjawisk patologicznych" - oświadczył.
Dodał też, że społeczeństwo musi ufać swoim liderom, a na szczeblach władzy nie mogą być obecne prywata, korupcja czy egoizm. Rząd Leszka Millera był 10. gabinetem Trzeciej Rzeczypospolitej. Istniał niewiele ponad 30 miesięcy, co oznacza, że pod względem długości sprawowania władzy był drugim - po centroprawicowym gabinecie Jerzego Buzka. Został zaprzysiężony 19 października 2001 roku po wyborach wygranych przez koalicję Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Unii Pracy. Do koalicji rządowej weszło również Polskie Stronnictwo Ludowe, dzięki temu rząd Millera mógł liczyć w Sejmie na poparcie 258. posłów. Jednak w marcu 2003 roku PSL wyszło z koalicji, a rząd stracił większość w Parlamencie.