Miller żałuje rozpadu koalicji, ale nie jest zakładnikiem
Koalicje zawiera się po to, aby skutecznie i sprawnie realizować wspólną politykę. Tylko takie koalicje mają sens - powiedział premier Leszek Miller w sobotnim oświadczeniu w TVP. Jak dodał, żałuje rozpadu koalicji rządowej z PSL. "Nie jestem i nie będę niczyim zakładnikiem" - podkreślił Miller.
02.03.2003 | aktual.: 02.03.2003 09:44
Premier zapowiedział, że kierowany przez niego rząd będzie poszukiwał dla swojej polityki poparcia w parlamencie i w całym społeczeństwie.
"Odmawiając poparcia w ostatnich dniach dla rządowych projektów ustaw Polskie Stronnictwo Ludowe postawiło się poza koalicją. Okazało się, że rząd - w tym ministrowie PSL - nie mogą liczyć na poparcie posłów tego ugrupowania" - mówił szef rządu.
Dodał, że nie można być równocześnie w rządzie i w opozycji. "Jako premier nie akceptuję tego i dłużej nie mogę tolerować. Nie jestem i nie będę niczyim zakładnikiem" - oświadczył Miller.
"Osobiście żałuję, że tak się stało" - zaznaczył. Dodał też, że wcześniej próbował temu zapobiec, robiąc wszystko, co było możliwe. "Rząd jest jednak od rozwiązywania problemów obywateli i kraju. Nie jest od zajmowania się wewnętrznymi targami i sporami. Byłaby to kontynuacja złych tradycji" - powiedział premier.
Szef rządu podkreślił, że SLD pozostaje w koalicji z Unią Pracy. I dodał, że ta koalicja stojąc przed dylematami: stagnacja czy rozwój, praca czy bezrobocie, Europa czy pobocza kontynentu wybierze zawsze rozwój, pracę, pełnoprawną i korzystną obecność Polski w Unii Europejskiej.
"Tak rozumiemy narodowy interes i polską rację stanu. Dla takiej polityki kierowany przeze mnie rząd będzie poszukiwał poparcia w parlamencie i w całym społeczeństwie" - oświadczył Miller.
Jak podkreślił, Polacy oczekują stabilności i przewidywalności. "Wierzę, że znajdą się w parlamencie partnerzy dla których te wartości są równie drogie i ważne" - zaznaczył.
Miller zapowiedział ponadto, że nowy minister rolnictwa w najbliższym czasie przedstawi propozycje wychodzące naprzeciw postulatom wsi. "Mam nadzieję, że polityka rządu również w tym zakresie będzie mogła liczyć na poparcie wielu działaczy PSL, którzy podobnie jak my pojmują służbę społeczną i interes kraju" - mówił.
Według premiera, minione szesnaście miesięcy jego rządu były okresem dobrze wykorzystanym. Podkreślił, że rząd doprowadził do przyspieszenia i pomyślnego zakończenia negocjacji z UE uzyskując najlepsze z możliwych warunki.
Zapowiedział, że zaprezentowany już opinii publicznej program naprawy finansów Rzeczpospolitej, w połowie marca, po niezbędnych konsultacjach, zostanie rozpatrzony przez rząd. "Przy naprawie finansów publicznych pamiętać będziemy o ludziach najuboższych" - zadeklarował. Dodał, że reforma systemu podatkowego ma m.in. służyć poprawie ich sytuacji życiowej. "Z najwyższą powagą rozpatrujemy koncepcję zerowej stawki podatkowej dla osób najmniej zarabiających" - mówił Miller.
"Polska demokracja w każdej trudnej sytuacji okazywała swoje walory. Jestem przekonany, że tak będzie i tym razem" - zakończył swoje wystąpienie premier.(an)