Miller na szczecińskim zjeździe: wierzę w przyszłość SLD
Szef SLD Leszek Miller zapewniał w Szczecinie członków partii, że Sojusz ma szanse w przyszłych wyborach uzyskać taki wynik, który pozwoli mu uczestniczyć w rządzeniu Polską.
Przewodniczący SLD był gościem szczecińskiego zjazdu struktur partii.
Według Millera partia powinna odzyskać dawne "werwę i znaczenie". Jak mówił w swoim wystąpieniu, mimo że Sojusz poniósł w ostatnich wyborach parlamentarnych dotkliwa porażkę, to on sam wierzy, że "w następnych wyborach partia uzyska lepszy wynik, tak by móc uczestniczyć w rządzeniu Polską".
- Wybraliśmy kurs na samodzielność. Wszelkie pomysły, by Sojusz zapisał się do innej partii czy podporządkował się programowo lub organizacyjnie innym ugrupowaniom, zwłaszcza tym, które się pojawiły w sejmie, są stanowczo przez SLD odrzucane i nigdy nie zostaną przyjęte - zapewnił.
Dodał, że Sojusz będzie czerpać siły nie z "towarzyskich porozumień, ale z rzeczywistego poparcia".
Zdaniem Millera SLD "szybko odzyskuje teren". To pokazuje, że uparte działanie tysięcy działaczy zaczyna przynosić pierwsze efekty - delegatów na zjazd.
Zapowiedział, że będzie dążyć do tego, by przywrócić w Sojuszu rozwiązanie, według którego radni czy posłowie automatycznie stawaliby się członkami władz partyjnych odpowiedniego szczebla. Zaapelował do tych, którzy z różnych przyczyn znaleźli się poza partią, by do niej wrócili.
Powiedział również, że SLD szykuje na 1 maja wielką manifestację w stolicy. Dodał, że tego dnia nie będą organizowane lokalne uroczystości w terenie, jeżeli już - to w przeddzień święta, tak by sympatycy i działacze z całej Polski mogli przyjechać do Warszawy i pokazać "potęgę, siłę i jedność" Sojuszu.
Szczecińskie struktury SLD szefem partii w tym mieście wybrały ponownie 32-letniego Dawida Krystka. Uzyskał on 92 głosy, pokonując Małgorzatę Nawrocką, przewodniczącą szczecińskiego Forum Równych Szans i Praw Kobiet, na którą zagłosowało 20 spośród 112 delegatów.
Przewodniczący obiecał, że kolejne cztery lata jego rządów będą lesze od tych ostatnich, które - według niego - także były dobre. - 83% poparcia to bardzo dużo i zobowiązuję się do jeszcze cięższej pracy - powiedział.
Dodał, że szczeciński Sojusz sobotnim zjazdem zaczyna "nowe otwarcie, jeszcze bardziej dynamiczne". Podkreślił, że partia ma nowy program gospodarczy dla Szczecina. Zapowiedział m.in. sprzeciw wobec zmian w Stoczni Remontowej Gryfia, która - jak twierdzi - chce się pozbyć jednego doku.
Krystek w partii jest od 1999 r. Jest uznawany za bliskiego współpracownika Grzegorza Napieralskiego.