„Miller na sukces i na porażkę”
Odejście premiera Leszka Millera mogłoby wzmocnić SLD i zapobiec kryzysowi w państwie – uważa były redaktor naczelny "Trybuny" Janusz Rolicki. Jego zdaniem Miller jest twórcą sukcesów Sojuszu, ale również obecnej porażki.
Odnosząc się do kryzysu w rządzie, były redaktor naczelny "Trybuny" zaznaczył, że rząd będzie trwał, bo premier Miller nie rozumie, że pozostając na stanowisku działa na szkodę kraju i SLD. Rolicki zaznaczył, że w tej chwili odejście Millera ze stanowiska szefa rządu umożliwiłoby trwanie w drugim szeregu czyli na stanowisku szefa partii. Byłoby zatem również szansą ma powrót do pierwszej linii. Były naczelny zwrócił jednak uwagę, że jeśli Miller doprowadzi do - jak to określił - gnicia w państwie, spowoduje to niepowetowane straty dla SLD w najbliższych wyborach i partia ta uzyska wynik około 10%.
Rolicki zaznaczył, że premier Miller jest twórcą sukcesów SLD, ale też twórcą obecnej porażki. Dodał, że spowodowana jest ona nie tylko cechami charakterologicznymi premiera, który podtrzymując wizerunek mocnego człowieka, podejmuje mocne i często błędne decyzje, ale także złą sytuacją wokół Sojuszu oraz utratą większości w parlamencie. "Rząd staje się lekko groteskowy, co fatalnie robi Polsce, przed którą stają ogromne zadania" - skonkludował. (reb)