Miller: minister skarbu powinien być apolityczny
Chciałbym, aby kandydat na ministra skarbu był
fachowcem niezwiązanym z żadną siłą polityczną, bez wynikających z
tego "naturalnych skrępowań", który pracował w różnych
konstelacjach politycznych i jest apolitycznym urzędnikiem - powiedział premier Leszek Miller.
22.01.2004 | aktual.: 22.01.2004 13:21
Według szefa rządu, kryteria te spełnia Przemysław Morysiak (dyrektor departamentu w Ministerstwie Finansów)
.
Miller poinformował, że szef klubu SLD Krzysztof Janik poprosił o konsultacje w sprawie kandydatury Morysiaka. "Uznałem zasadność tej argumentacji, tym bardziej że w czasie ostatniej dyskusji z moim zapleczem parlamentarnym mówiliśmy, że tego rodzaju decyzje powinny być wcześniej konsultowane. Dlatego poprosiłem prezydenta o czas, żeby te konsultacje się odbyły" - powiedział premier.
Zaznaczył, że chciałby, aby konsultacje klubu w sprawie kandydatury Morysiaka odbyły się jak najszybciej. Jak powiedział, jest gotów przedstawić jego kandydaturę i wysłuchać opinii swoich klubowych kolegów.
"Musimy po prostu przyspieszyć proces prywatyzacji, przekształceń własnościowych, bo w perspektywie wejścia Polski do UE jest to nieuchronne i konieczne" - zaznaczył premier. Powiedział też, że Rada Ministrów miała szereg wątpliwości dotyczących spowolnienia procesów prywatyzacji. "Mogły być problemy z realizacją tych zadań" - ocenił.
Miller podkreślił, że nie może być "głuchy" na pojawiające się zarzuty o spowolnieniu procesu prywatyzacji, procesu przekształceń przedsiębiorstw państwowych w spółki skarbu państwa, programu konsolidacji energetyki czy chociażby sprzedaży "resztówek, gdzie Skarb Państwa jest udziałowcem, ale nie musi być". "Musimy też bardzo wnikliwie pomyśleć o programie prywatyzacji górnictwa" - podkreślił.
Premier wyraził przekonanie, że "nowy minister, niezależnie kim będzie, musi mieć po prostu wystarczającą energię, by w tej problematyce działać".